|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:49, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czesc podsumowania artykulu:
"Czas w zyce okazuje si¦ by bezczasowy: nie
pªynie, jest jedynie parametrem w równaniach.
Pokazali±my to na przykªadzie teorii wzgl¦dno±ci.
Szczególna teoria wzgl¦dno±ci pozwala co prawda
na zdeniowanie poj¦cia czasu globalnego w sensie
Gödla (mo»na przypisa ka»demu punktowi czasoprzestrzeni
tak¡ liczb¦ rzeczywist¡, aby liczba
ta zawsze rosªa na linii ±wiata obserwatora poruszaj
¡cego si¦ z pr¦dko±ci¡ mniejsz¡ od pr¦dko±ci
±wiatªa), ale ju» czasowa kolejno± zdarze«, które
nie mog¡ by powi¡zane ze sob¡ przyczynowo, mo-
»e by dla ró»nych obserwatorów ró»na. Oznacza
to, »e nie sposób podzieli czasoprzestrzeni tak,
aby wyró»ni w niej punkty odpowiadaj¡ce globalnej
chwili tera¹niejszej (np. punkty odpowiadaj¡ce
zdarzeniom polegaj¡cym na podejmowaniu decyzji).
Czas szczególnej teorii wzgl¦dno±ci nie pªynie
wi¦c: w tera¹niejszo±ci, przeszªo± nie przechodzi
w przyszªo±, bo przypisanie zdarzeniu z czasoprzestrzeni
cechy tera¹niejszo± zale»y od ukªadu
wspóªrz¦dnych, czyli od obserwatora. Co gorsza,
teoria uzyskana po dodaniu oddziaªywa« grawitacyjnych
(ogólna teoria wzgl¦dno±ci) dopuszcza
obecno± p¦tli czasowych, uniemo»liwiaj¡c w ogó-
le zdeniowanie czasu globalnego; da si¦ jedynie
mówi o czasie wªa±ciwym (proper time), czyli
o czasie, jaki upªyn¡ª dla obserwatora.
Z drugiej strony, analiza nie±cisªo±ci zawartych
zarówno w rozumowaniu prowadz¡cym do paradoks
ów Zenona z Elei, jak i do wniosku McTaggarta
o nierealno±ci czasu, pokazaªa, »e nie ma fundamentalnych
powodów, dla których poj¦ciu czasowo
±ci, w tym czasowo±ci zwi¡zanej z biegiem czasu
i podziaªem na absolutn¡ przeszªo±, tera¹niejszo
± i przyszªo±, nie mo»na byªoby przypisa sensu.
Za pomoc¡ konkretnej konstrukcji pokazano, »e
w rzeczy samej mo»na uzyska opis Rzeczywisto-
±ci, w której pªynie czas. W tym celu obok czasu
zycznego nale»y wprowadzi pi¡ty wymiar: czas
zdarze«. Czasoprzestrze« zyczna staje si¦ przez
to rodzajem czterowymiarowej fotograi, obejmuj
¡cej zyczne aspekty aktualnego zdarzenia (wraz
z przeszªo±ci¡ i przyszªo±ci¡ wedªug przebiegu sto»-
ka ±wietlnego) z punktu widzenia jednego obserwatora.
Fotograe uzyskane przez wszystkich obserwator
ów s¡ ze sob¡ skorelowane poprzez prawa
zyki, a zbiór tych fotograi nale»y do tera¹niej-
szego momentu Rzeczywisto±ci. Wraz z upªywem
czasu zdarze«, fotograe te ulegaj¡ zmianie: tera¹-
niejszo± (punkt decyzji) przechodzi w przeszªo±
(dokonane i zapami¦tane zdarzenia), przy czym
przyszªo± pozostaje niedokonana, zawiera wiele
mo»liwo±ci (co jest warunkiem koniecznym tego,
by mo»na byªo mówi o podejmowaniu decyzji).
Trzeba sie wczytac, bo czasami brak polskiej czcionki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:09, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jarku !
Wybacz, ale chyba ta dyskusja nie jest dla mnie.
Jest to po prostu dla mnie za trudne. Starałem sie kilkanaście lat temu pojąć teorię Einsteina o czasie i mimo, że starałem się - nic z tego nie wyszło.
A jak słysze pojęcie czasoprzestrzeń, to ciarki przechodzą mi po ciele, bo np. nie wiem która - wewnętrzna czy zewnętrzna.
Moje wiadomości ( na etapie naszej dyskusji sa nastepujące: z fizyki są na podstawowym poziomie, trochę lepsze z astronomii i filozofii, niezłe z chemii i matematyki i nic ponadto.
Przykro mi.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:20, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Jarku !
Wybacz, ale chyba ta dyskusja nie jest dla mnie.
Jest to po prostu dla mnie za trudne. Starałem sie kilkanaście lat temu pojąć teorię Einsteina o czasie i mimo, że starałem się - nic z tego nie wyszło.
A jak słysze pojęcie czasoprzestrzeń, to ciarki przechodzą mi po ciele, bo np. nie wiem która - wewnętrzna czy zewnętrzna.
Moje wiadomości ( na etapie naszej dyskusji sa nastepujące: z fizyki są na podstawowym poziomie, trochę lepsze z astronomii i filozofii, niezłe z chemii i matematyki i nic ponadto.
Przykro mi.
a. |
Czyli jaka jest twoja odpowiedz na pytanie: Czy Bog istnieje pozaczasem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:02, 17 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dyskusja stanela. Andrzeju. Zostaw fizyke na pozniej. Jak na razie czas plynie i tak nalezy go (moim zdniaem) postrzegac. Czasy Einsteina minely - nigdy nie wroca- czyli jego czas przeminal, a on gnije w grobie. Proste.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:39, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
A moze powyzszy link zadziala?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:10, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ok. Adrzej wysiadl z dyskusji - czego sie raczej po nim nie spodziewalem. Pozwolcie, ze pokrotce przedstawie moj poglad. Bog Pism Hebrajskich (Stary Testament) nie istnieje ponad czasem (pozaczasem). Dlaczego nie.
1. Bylby nieruchomy - i taki wlasnie jest w teologii katolickiej.
2. Nie mialby zadnych uczuc - poza tymi, o ktorych wspomina Akwinata (ze kontempluje samego siebie).
3. Bylby stworca wszystkiego (mama tu na mysli: wszystkiego zlego)
4. Bylby stworca niczego - wszechswiat bylby wieczny (jak u Arystotelesa).
5. I inne problemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:25, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tomasz z Akwinu stwierdzil, ze o Bogu nie mozna mowic w sposob jednoznaczny, ani wieloznaczny (chociaz Pismo tak (czesto) o Nim mowi. Wymyslil zatem tzw. jezyk analogiczny. Gdy mowimy, ze Bog jest dobry, to nie wiemy co mowimy - to Akwinata, i nalezy dobroc Boga rozumiec w sensie analogicznym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Śro 9:03, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Czy Tomasz wyjasnia szezej pojecie analogii, oczywiscie tej ktora tyczy sie Boga. Jezeli nie bedziemy wstanie uchwycic analogi to czy mozemy cokolwiek o Bogu powiedziec przynajmniej w Tomaszowym kontekscie? No i jeszcze jedno czy nieruchomy Bog moze kontemplowac? nawet samego siebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:05, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tarshish Yahahlom napisał: | Czy Tomasz wyjasnia szezej pojecie analogii, oczywiscie tej ktora tyczy sie Boga. Jezeli nie bedziemy wstanie uchwycic analogi to czy mozemy cokolwiek o Bogu powiedziec przynajmniej w Tomaszowym kontekscie? No i jeszcze jedno czy nieruchomy Bog moze kontemplowac? nawet samego siebie? |
Jezyk analogiczny jest bardzo szeroko komentowany w podrecznikach do Metafizyki. Podstawowy podrecznik to "Metafizyka", M. Krapiec - podstawowe dzielko na I roku filozofii (przynajmniej tam gdzie ja studiowalem). Mozna rowniez znalexc wiele informmacji pod haslem "analogia" w Powszechnej Encyklopedii Filozofii. Jest to umieszczone rowniez w Sieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:08, 26 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Tarshish Yahahlom napisał: | Czy Tomasz wyjasnia szezej pojecie analogii, oczywiscie tej ktora tyczy sie Boga. Jezeli nie bedziemy wstanie uchwycic analogi to czy mozemy cokolwiek o Bogu powiedziec przynajmniej w Tomaszowym kontekscie? No i jeszcze jedno czy nieruchomy Bog moze kontemplowac? nawet samego siebie? |
Otoz podobno moze kontemplowac samego siebie (choc znowu mamy tu czasownik), gdyz nie zachodzi wtedy zadna zmiana w Jego naturze. Mozna by tu jednak zauwazyc, ze jednak kontemplacja (tak jak ludzie ja postrzegaja) ubogaca, czyli zmienia stan gorszy w lepszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14:56, 08 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Drodzy !
Ok. Wchodzę w ten temat. Nie ukrywam, że trochę mnie zmobilizował Jarek i pozostali Dyskutanci.
Mam swoją koncepcję. Nie opieram sie na znanych filozoficznych rozprawach dotyczących tego tematu, bo "studiując" je sam się zapętliłem w pułapce czasowej.
Moja koncepcja, być może karkołomna, może i infantylna, może i ją wyśmiejecie, choc sadzę, że bardziej pomożecie i zweryfikujecie.
Otóż dla mnie Bóg jest czasem.
Moja teoria jest typowo łopatologiczna.
W dniu 3 grudnia 1951 r. czas dla mnie, podobnie jak i Bóg nie istniał.
Nazajutrz po tej dacie narodził się Andrzej.
W moim życiu pojawił się czas i pojawił się Bóg.
Gdzieś tak około 1954 r. wiedziałem co to jest zegarek i że istnieje dobrotliwy staruszek, ktorego nazywają Bogiem.
W 2011 r. Bóg nadal mi towarzyszy w każdej chwili mojego życia. Wielokrotnie go odrzucałem, co nie oznacza, że go nie było.
Był w każdej sekundzie mojego życia. Był moją sekundą, tygodniem, miesiącem, rokiem życia.
Nie wiem ile mi dane jest przeżyć. Jednakże w chwili mojej śmierci i czas i Bóg przestaje istnieć.
pozdrawiam.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:17, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Drodzy !
Ok. Wchodzę w ten temat. Nie ukrywam, że trochę mnie zmobilizował Jarek i pozostali Dyskutanci.
Mam swoją koncepcję. Nie opieram sie na znanych filozoficznych rozprawach dotyczących tego tematu, bo "studiując" je sam się zapętliłem w pułapce czasowej.
Moja koncepcja, być może karkołomna, może i infantylna, może i ją wyśmiejecie, choc sadzę, że bardziej pomożecie i zweryfikujecie.
Otóż dla mnie Bóg jest czasem.
Moja teoria jest typowo łopatologiczna.
W dniu 3 grudnia 1951 r. czas dla mnie, podobnie jak i Bóg nie istniał.
Nazajutrz po tej dacie narodził się Andrzej.
W moim życiu pojawił się czas i pojawił się Bóg.
Gdzieś tak około 1954 r. wiedziałem co to jest zegarek i że istnieje dobrotliwy staruszek, ktorego nazywają Bogiem.
W 2011 r. Bóg nadal mi towarzyszy w każdej chwili mojego życia. Wielokrotnie go odrzucałem, co nie oznacza, że go nie było.
Był w każdej sekundzie mojego życia. Był moją sekundą, tygodniem, miesiącem, rokiem życia.
Nie wiem ile mi dane jest przeżyć. Jednakże w chwili mojej śmierci i czas i Bóg przestaje istnieć.
pozdrawiam.
a. |
Zanim wrocimy do kwestii jak poruszasz powinnismy, tak prosze, ustalic co to jest czas. Trudno zdefiniowac to pojecie. Dla naszych rozwazan wystarczy jedynie powiedziec, ze mozna czas mierzyc, i ze jest zwiazany z trwaniem, a tym samym z istnieniem. Jesli nie ma czasu to nie ma trwania, jesli nie ma trwania to nie ma istnienia. Co wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 19:27, 10 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Ano właśnie !
Jak zdefiniujemy czas, czy biblijnie w dwóch wymiarach: wieczór i poranek - dzień pierwszy itd., czy 1000 lat jak 1 dzień i na odwrót, bo to czas boski, a przynajmniej ówcześni ludzie sobie go tak tłumaczyli, bo wszystko możliwe, że 1000 lat to było dla nich niewyobrażalnie długo.
Czy też czas proroczy: jeden dzień za jeden rok, czy może ( i za tym optuję) czas fizyczny, dotyczący każdego z nas. Sekunda, minuta, godzina, rok, życie.
Pozdrawiam.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 8:51, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Andrzeju,
Twoja koncepcja wcale nie jest infantylna. Przeciwnie, jest bardzo interesujaca. Musze troche czasu (Boga?) poswiecic na jej strawienie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 15:14, 11 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jarku !
Masz zdecydowaną rację co istnienia i trwania. Dlatego też i ja twierdzę, że możemy Boga definiować w czasie, tylko w warunkach istnienia każdego z nas osobna. Bo po naszej smierci, nie ma trwania i nie ma istnienia.
Z tego wynika, przynajmniej dla mnie, że Bóg jest czasem.
pozdrawiam.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|