|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
t.ostry
plutonowy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:03, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Trzy niezalezne od siebie istoty, ktore sa ulepione z innej substancji to 3 bogow... natomiast 3 niezalezne od siebie istoty ulepione z tej samej substancji to dalej jeden i ten sam Twor -> Bog... pytanie czy mozna wtedy byc niezaleznym ;/ Taka jest moja definicja... Czy sie zgadza z katolicka nie wiem - nie jestem katolikiem... czy sie zgadza z Biblia - dla wielu byc moze nie, dla mnie to najprostrze wyjasnienie na chlopski rozum dlaczego Bog Ojciec, Syn Bozy i Duch swiety to dalej ten sam Bog JAHWE. Czy cos jeszcze chcesz wiedziec zanim przestaniesz mnie przesluchiwac i powiesz cos od siebie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:18, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wprowadzamy nowe terminy, jak osoba, istota, substancja, i nalezaloby te terminy zdefiniowac. Moje definicje: osoba to byt posiadajacy autodeterminizm i autorefleksje; istota bytu to jego charakterystyczne cechy substancjalne (ta definicja "istoty" nie moze byc uzywana przy operowaniu tym terminem w jezyku Tomasza z Akwinu).
w zwiazku z tym co powyzej i w odnisieniu do naszej dyskusji: Jesli uznanmy Jezusa z Nazarethu za Boga, to, w przypadku pogladow trynitarnych, jest on osoba a jego istota jest bycie Bogiem identycznym istotowa z Bogiem-Ojcem i Bogiem - Duchem. Pamietac jednak nalezy, ze caly czas Jezus posiada odrebnosc osobowa. Czy tak to rozumiesz T-Ostry?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14:49, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
oczekiwanie napisał: | Wprowadzamy nowe terminy, jak osoba, istota, substancja, i nalezaloby te terminy zdefiniowac. Moje definicje: osoba to byt posiadajacy autodeterminizm i autorefleksje; istota bytu to jego charakterystyczne cechy substancjalne (ta definicja "istoty" nie moze byc uzywana przy operowaniu tym terminem w jezyku Tomasza z Akwinu).
w zwiazku z tym co powyzej i w odnisieniu do naszej dyskusji: Jesli uznanmy Jezusa z Nazarethu za Boga, to, w przypadku pogladow trynitarnych, jest on osoba a jego istota jest bycie Bogiem identycznym istotowa z Bogiem-Ojcem i Bogiem - Duchem. Pamietac jednak nalezy, ze caly czas Jezus posiada odrebnosc osobowa. Czy tak to rozumiesz T-Ostry? |
Nie wiem jak t-ostry, ale ja nic nie zrozumiałem.
Jarek, mówisz o autodeterminiźmie i autorefleksji, a to są cechy ludzkie, a nie boskie ! Twoje określenia są dla mnie zdecydowanym "spłaszczeniem" tematu i wybacz, ale teologiczną infantylnością.
Ty, Jarku, Ty czy ja, czy ktokolwiek inny chce okreslić pojęcie Boga ?
To zadam Ci pytanie: proste, choć odpowiedź będzie szalenie trudna, a zaryzykuje twierdzenie, że Ty czlowiek nie znajdujesz na nie definicji.
Co to jest wszechwiedza ( wieczność, nieskończoność, wszechwładza itd, itd....)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:24, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Alez oczywiscie Andrzeju, ze masz racje. Operujemy jezykiem ludzkim a nie boskim - a mamy inne wyjscie? Wiec albo przestaniemy w ogole dyskutowac na jakikolwiek temat (Bog i tak ma inne zdanie niz my, bo prawda jest osiagalna dla niego, a nie dla nas), albo postaramy sie uzywac jezyka w sposob jak najbardziej zblizony do matematyki-logiki, aby, przynajmniej w jakis przyblizony sposob pomoc sobie w naszym dazeniu do poznania prawdy. Mi osobiscie blizsze jest rozmyslanie nad Bogiem, sensem zycia, etyka, itp niz ogladanie wiadomosci telewizyjnych.
Re definicji osoby: Jesli Bog mialbybyc osoba (lub ponadosoba) to musi posiadac te dwie cechy, ktore podalem, i wcale nie dotyczy to jedynie ludzi, ale wszystkich bytow. Bardzo latwo przy takiej definicji zauwazyc, ze pies nie jest osoba (oczywiscie nic mu nie ujmujac).
Definicja wszechwiedzy? Alez prosze cie!!! Znam conajmniej dwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
t.ostry
plutonowy
Dołączył: 30 Gru 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:30, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Moje definicje: osoba to byt posiadajacy autodeterminizm i autorefleksje; istota bytu to jego charakterystyczne cechy substancjalne
|
Osoba to BYT majacy 2 powyzsze cechy (wedlug Ciebie)
Istata BYTU to jego cechy substancyjne - jakie to sa te cechy, bo nie okresliles.
Rozumiem ze wedlug definicji osoby latwo zauwazyc ze pies nie ma autorefleksji, stad wiadomo ze osoba nie jest - no faktycznie w tym sie chyba wszyscy zgodzimy
Nie bardzo zrozumialem o co Ci do konca chodzi... bo wedle tych zdefiniowanych pojec to kazdy z nas jest bogiem ;/
Zanim bym poszedl dalej to chcialbym znac opinie wasza na temat tej odrebnosci... czy mozna byc odrebna/niezalezna istota/bytem ktora w dalszym ciagu jest tym samym?
Ja to widze tak, ze Bog posiada w sobie wszystkie mozliwe pierwiastki - to On jest ta materia z ktorej stwarzal... skoro stwarzal "zabierajac" od siebie to kazdy z nas (istot stworzonych) posiada pewien pierwiastek "natury bozej". W zadnej stworzonej istocie "pelnia boskosci" nie moze sie objawic, chyba ze posiadalaby wszystkie mozliwe pierwiastki... dlatego istoty stworzone tak naprawde nigdy nie poznaja w pelni Boga. Jezus, ktory przyszedl na ziemie, tak naprawde wcielil sie w postac CZLOWIEKA ale pomimo swej "pelni boskosci" postanowil nie zdominowac tej "formy" a raczej ukryl swoja boskosc w niej. Biblia mowi ze ta "pelnia boskosci" ukryta w ludzkiej masie pozostanie i bedzie z nami na wieki (mowiac o zbawieniu na przyszlosc). W tym sensie rozumiem ze bedzie to odrebny byt... ale tak naprawde czy niezalezny? Tu bym postawil znak zapytania...
Do niedawna jeszcze nie wyobrazalem sobie zeby na nowej ziemi jednoczesnie widziec jednoczesnie wizerunek Boga Ojca, Syna i Ducha Sw. chociazby w takiej formie jak my postrzegamy... bo wydawalo mi sie ze caly monoteizm by diabli wzieli... Dzis dla mnie nie ma znaczenia czy bedzie Duch, Duchy, Ojciec, Jezus, czy niewiadomo co jednoczesnie mi sie ukazywac... jesli te Istoty sa jednolite, z tej samej substancji, to dalej jest to JEDNA ISTOTA/BYT.
Nie mam pojecia czy sie wyrazilem wystarczajaco jasno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:37, 31 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
t.ostry napisał: | Jag, u mnie wiekszosc w zborze ma podobne podejscie... niezaleznie czy maja 70 czy 30 lat... oczywiscie nikt nie uzywa slowa Matrix... ale dla wielu nie ma znacenia w ilu wcieleniach sie Bog objawi skoro to dalej ten sam Bog... |
W takim razie chyba fajny masz zbor. Przynajmniej pod tym wzgledem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|