www.oczekiwanie.fora.pl

Jag

I bardzo dobrze, Andrzeju. Jesli pisze na tym forum, ze cos w kosciele ADS mi sie nie podoba, to nie roznie sie bardzo od Ciebie, bo sam napisales wczesniej, ze nie jest to kosciol idealny. Jesli o nim pisze, to dlatego, ze: 1. Jest na tym forum watek na ten temat (mozemy takze zalozyc watek o starokatolickim kosciele mariawitow, jesli chcesz na jego temat dyskutowac), oraz 2. Znam ten kosciol z bezposredniego doswiadczenia. Oczywiscie, sprzed lat, ale nie jest to kosciol znany z rewolucyjnych zmian. Przywodztwo jest w duzej mierze to samo, plus pare osob z mojego pokolenia, ktore sie doczekaly, i tyle. Jakakolwiek krytyka wynika tez z troski o ten kosciol, nie z checi potepiania. Chcialbym, abys to zrozumial, i nie przypisywal mi nieprawdziwych intencji. Ciesze sie, ze Tobie w tym kosciele dobrze!

andrzej1951

Jag !
A wiesz dlaczego ten kościół nie jest idealny ?
Bo ja nie jestem idealny.
A kościół składa się właśnie z takich nieidealnych ludzi.
I jeszcze jedno, bardzo istotne, by była jasność:
1.Gdybym miał możliwość uzyskania tytułów naukowych, w takim systemie jak wymieniane tu osoby, uczyniłbym to samo, co oni.
2.Gdybym miał możliwość jeżdzić po świecie w tzw. celach ewangelizacyjnych - jeżdziłbym.
3.Gdybym miał możliwośc korzystania ze różnego rodzaju dofinansowań, dotacji i refundacji - korzystałbym.
4.Gdybym ( tak zupełnie teoretycznie) został szefem KADS w Polsce, za współpracowników wziąłbym sobie ludzi, takich jak ja chcę i z którymi mógłbym realizowac swoją wizję kościoła, a zwolniłbym tych, którzy są nielojalni.
and

Jag

I wiesz co? Wcale ci sie nie dziwie. Ludzie sa ludzmi, niemniej dobrze byloby miec takie wewnetrzne prawo, ktore uniemozliwialoby Ci pojscie w zbyt daleko i naduzywanie pozycji.

A poza tym z wiekszoscia kosciolow (nie tylko Twoim) jest tak, ze kazdy uwaza sie za jedyny, wyjatkowy, wybrany, najlepszy. A potem okazuje sie, ze wcale taki nie jest. Dobrze byloby, gdyby od kandydatow do chrztu wymagano nie akceptacji ilustam zasad wiary, ale prostego faktu, ze kosciol, do ktorego przystepuja cechuje sie niedoskonalosciami.

andrzej1951

Jag !
Wewnętrzne prawo - TAK - ale tylko w punkcie 1.
Natomiast, jesli chodzi o korzystanie z przywilejów określonych w pkt.2,3,4, to od tego jest prawo kościelne.
A prawo kościelne jest takie, jakie jest.
a.
Pozwoliłem sobie, dla przejrzystości ewentualnej dyskusji, wprowadzić zmiany w moim poprzednim poscie , stosując punkty 1-4.
a.

Jag

Generalnie zgoda, z tym ze w punkcie 4 musialbys byc ostrozny - bo funkcja szefa kosciola powinna byz sluzebna i wybieralna, wiec powinienes sie liczyc z tymi, ktorzy Cie wybierali, a wszelkie ciagoty do samowladztwa i podwojnych standardow powinny byc ukrocone. Prawo powinno regulowac, kogo mozna zwolnic i na jakiej podstawie (a na jakiej nie wolno).

andrzej1951

W zakresie zwalniania i przyjmowania pracowników na umowę o pracę, przepisy są jasne i wyraźne.
Obowiązuje kodeks pracy.
Trochę inaczej jest z zatrudnieniem w formie; umowa o służbę - ale tutaj też nadrzędnym prawem jest kodeks pracy.
Zapewne chodzi Ci o kwestię zwolnienia z pracy Sireny ?
Otóż, uważam, że władze kościoła miały prawo zwolnić ją z tej funkcji.
Przywilejem każdego pracodawcy jest stosowanie odpowiedniej polityki kadrowej.
a

Jag

Nie nie mialem na mysli Ireny konkretnie. Miala prawo odwolac sie do sadu, i nie zrobila tego. A powinna, jesli uwazala sie za poszkodowana, i jesli nie bylo wewnatrzkoscielnych procedur do apelacji.

andrzej1951

To, przepraszam.
Nie wiem o co lub o kogo Ci chodzi.
Jednakże , z doswiadczenia wiem, że sprawy i przyjmowania i zwalniania pracowników są dokonywane zgodnie z prawem .
a

Jag

Chodzilo mi wylacznie o Cieie - sam napisales o zwalnianiu nielojalnych.

andrzej1951

A mógłbys sprecyzować, dokładniej o co Ci chodzi ?
Ja ostatni raz, z kościoła, zostałem zwolniony w 1995 r.
Czegoś nie wiem?
a.

Jag

Sam napisales:

"4.Gdybym ( tak zupełnie teoretycznie) został szefem KADS w Polsce, za współpracowników wziąłbym sobie ludzi, takich jak ja chcę i z którymi mógłbym realizowac swoją wizję kościoła, a zwolniłbym tych, którzy są nielojalni."

Nie byla to z mojej strony krytyka, jedynie spostrzezenie, ze "nielojalnosc" to czasami cos bardzo wzglednego.

oczekiwanie

Andrzej. Zwalnianie nielojalnych. co to oznacza w praktyce? Czy w 1995 byles nielojalny, w jaki sposob?

andrzej1951

Lojalność.
O lojalności decydują pewne kryteria,a mianowicie:
zgodność postepowania z prawem kościelnym,
realizacja celów określonych przez zarząd kościoła,
właściwy stosunek do przełożonych.
Co do mojego zwolnienia, dyscyplinarnego, zresztą.
Powodem była, oczywiście, nielojalność, objawiajaca się 3 dniowym niestawieniem się do pracy, olewaniem poleceń przełożonego oraz stawianiem się w pracy w stanie wskazującym na spożycie alkoholu i palenie papierosów.
I tak długo Pawlak okazywał wyrozumiałość.
a

oczekiwanie

Niekoniecznie, bo np. jesli na zjeżdzie nie dostali tzw. uwierzytelnienia, to nawet trzeba ich zwolnić.
Co do personelu pomocniczego, nie spotkałem się, by kogolwiek zwolniono po zjeżdzie.
Natomiast, o ile chodzi o funkcje dyrektorskie, to nowa ekipa ma prawo wymienić. Bo, niby, dlaczego nie ?
a

andrzej1951

Niby dlaczego ja pisze jako Ty.
a.