|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:56, 10 Mar 2009 Temat postu: kształt kościoła |
|
|
Spotykam sie systematycznie z grupka przyjaciol-chrzescijan. Nie wszystkie poglady religijne (teologiczne) sa nam wspolne. Zastanawiam sie: jesli zechcemy sformalizowac nasza grupe (zarejestrowac jako wyznanie) jakie podstawowe kwestie powinny byc miernikiem przynaleznosci do tej grupy (w sensie chrzescijanskim). Ktos pomoze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 6:32, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeremiaszu!
Koncepcja zaiste ciekawa, choc trudna do wykonania. Mysle jednak, że po ustaleniu pewnych ogólnych zasad wiary, które zaakceptują uczestnicy grupy, mozna byłoby pokusić się o formalizację tejże.
Wg. mnie: podstawą doktrynalną winny być: wiara w jednego Boga, osobowego, sprawcę stworzenia świata, zbiór przykazań danych ludziom przez Boga i ich przestrzeganie, oczekiwanie na przyjście Zbawiciela, które będzie skutkować "odnową" ludzi i Ziemi.
Przypuszczam, że w Twojej grupie są ludzie z różnych wyznań dlatego też nie stosowałbym doktryny tzw. kościoła ostatków, podejrzewam, że każdy z nich już był w takim kościele.
Istotnym jest też ustalenie standartów moralnych członków grupy, sposobu finansowania, wyboru władz i statutu potencjalnego wyznania. Wiem jak to wygląda w Polsce, natomiast nie mam pojęcia jak jest to uregulowane w UK.
Osobną sprawą jest interpretacja Biblii. Uważam, że to właśnie ten punkt będzie kluczowym w "scaleniu" grupy w pewien zespół.
Ale temat bardzo ciekawy, powiedziałbym - eksperymentalny.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
kadet
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 7:51, 11 Mar 2009 Temat postu: Re: kształt kościoła |
|
|
oczekiwanie napisał: | Spotykam sie systematycznie z grupka przyjaciol-chrzescijan. Nie wszystkie poglady religijne (teologiczne) sa nam wspolne. Zastanawiam sie: jesli zechcemy sformalizowac nasza grupe (zarejestrowac jako wyznanie) jakie podstawowe kwestie powinny byc miernikiem przynaleznosci do tej grupy (w sensie chrzescijanskim). Ktos pomoze? |
Jeśli mogę Ci coś doradzić Jeremiaszu, to nie popełniaj tego błędu wraz ze swoimi przyjaciółmi, z którymi się spotykasz! Gdy już bowiem zarejestrujecie się jako konkretne wyznanie religijne lub coś w tym rodzaju, prędzej czy później, a raczej prędzej upodobnicie się do wszystkich pozostałych tzw. kościołów i tzw. związków wyznaniowych. Tak, czy inaczej skończycie tak jak one, czyli nieciekawie. Wystarczy nawet teraz przyjrzeć się wszystkim im bez wyjątku, by bez trudu zobaczyć do czego one doszły.
Poza tym nie przypominam sobie, żeby pierwsi chrześcijanie szukali rejestracji u Rzymian lub też choćby tylko zabiegali o jakąkolwiek formę akceptacji swoich działań ze strony Rzymu cesarskiego, choć prawo ówczesnego Rzymu wymagało wręcz posiadania takiej zgody z jego strony.
Jak widzisz jakoś pierwszym chrześcijanom w niczym nie przeszkadzał ten brak z ich strony pozwoleństwa od cesarskiego Rzymu na głoszenie przez nich ewangelii, więcej nawet dzięki całkowitemu brakowi takowego pozwolenia, byli oni ZUPEŁNIE NIEZALEŻNI od władz w czymkolwiek i to było właśnie głównym aspektem sukcesu EWANGELII WIECZNEJ w ówczesnym czasie, że tak prędko rozeszła się ona po całym ówczesnym świecie!
Korzyść była tego braku rejestracji jeszcze inna, a wiesz jaka? Brak korupcji! Nic nie otrzymywali od władz Rzymskich, tj. żadnych funduszy i tym podobnych przywilejów, a tylko prześladowanie!
Rzym doskonale wiedział, że brak podporządkowania się w tej mierze, tj. odmowa przyjęcia od niego wsparcia finansowego oznacza.... NIEZALEŻNOŚĆ MYŚLI, DZIAŁANIA I ZUPEŁNY BRAK KONTROLI Z JEGO STRONY NAD CHRZEŚCIJANAMI ORAZ TYM CO GŁOSZĄ, i to wywoływało jego największą wściekłość, gdyż nie można było zinfiltrować chrześcijan, gdyż nie mieli oni żadnej siedziby, nie można było ich uzależnić od siebie żadnym tzw. wsparciem finansowym, co byłoby automatycznym prawem do stawiania im warunków co, jak i gdzie im wolno głosić, a co nie, a jeśli się nie podporządkują, to można wtedy nałożyć na takowych nieposłusznych restrykcje finansowe chociażby i wymiękną. Rzym nie posiadał jednak wtedy ŻADNEGO z tych atutów, co było tylko z pożytkiem dla chrześcijaństwa, jak również rozwoju głoszenia ewangelii! Szkoda, że dziś chrześcijanie zupełnie o tym zapomnieli lub też nie chcą zarówno ani tego widzieć, pamiętać, ani też o tym fakcie sobie przypomnieć!
A tak abstrahując już od powyższego, to powiedz mi Jeremiaszu kto z waszej grupy wpadł na ten iście szatański pomysł oficjalnej rejestracji waszej grupy w związek religijny? Przecież to automatycznie wiąże się z całkowitym podporządkowaniem obecnemu cezarowi oraz jego warunkom! Najbardziej zaś wiąże się to z .... kasą jaką każde państwo Unii Europejskiej łoży na tzw. działalność kościołów i związków wyznaniowych oficjalnie zarejestrowanych, której one nawet nie mogą odmówić przyjęcia. Tak swoją drogą, to całkiem niegłupi pomysł na założenie nowego kościoła. Można z tego zacząć całkiem nieźle i wygodnie żyć, a jak jeszcze znajdzie się wielu takich, którzy od siebie samych, czyli z własnej kieszeni zechcą się dorzucić do naszego utrzymania, czyli prowadzenia przez tych, którzy to wymyślili i przejęli od samego początku nad tym kontrolę, czyli wyznaczyli samych siebie jako przywódców, jeszcze jednego nowego kościoła, to już całkiem życie może zamienić się tylko w nieustającą bajkę i manianę w jednym! Rzecz jasna dla tych, którzy się wybrali na przywódców, czyli są już teraz w wąskim gronie założycielskim nowej firmy.
Jeremiaszu powiedz mi po co ci to? Co wam przeszkadza nadal działać tak jak działacie, zachowując przy tym całkowitą niezależność i wolność przede wszystkim od kogokolwiek z ludzi???
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:35, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ok. Prawde powiedziawszy formalna rejestracja moglaby byc bledem. Zgoda. Jednak wazniejsza kwestia jest: jakie doktryny biblijne uznac za wazne i konieczne w naszej grupce, a jakie jedynie dyskusyjne. Dajmy na to, ze bedziemy chcieli kogos ochrzcic - jaki (zaznaczam minimalny) zestaw wierzen musi posiadac potencjalny katechumen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
kadet
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 9:26, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
oczekiwanie napisał: | Ok. Prawde powiedziawszy formalna rejestracja moglaby byc bledem. Zgoda. Jednak wazniejsza kwestia jest: jakie doktryny biblijne uznac za wazne i konieczne w naszej grupce, a jakie jedynie dyskusyjne. Dajmy na to, ze bedziemy chcieli kogos ochrzcic - jaki (zaznaczam minimalny) zestaw wierzen musi posiadac potencjalny katechumen. |
Tutaj masz ten MINIMALNY według Pisma Świętego zestaw wierzeń każdego przyszłego katechumena pragnącego zawrzeć przymierze z Bogiem przez chrzest, których, a raczej którego Bóg wymaga jako niezbędnego na drodze wiary, każdego kto powierza i oddaje Mu swoje życie! Jedynym warunkiem jest UWIERZENIE, ŻE PAN JEZUS CHRYSTUS JEST SYNEM BOŻYM I JEDYNYM PANEM I ZBAWCĄ KAŻDEGO KTO WIERZY! Wszystko inne Bóg sam objawi każdemu kto za nim zdecyduje się pójść dokądkolwiek On go poprowadzi!
Lecz Anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań, a idź ku południowi na drogę, która od Jeruzalemu idzie ku Gazie, która jest pusta. A on wstawszy, szedł. A oto mąż Murzyn rzezaniec, komornik królowej murzyńskiej Kandaces, który był nad wszystkiemi skarbami jej, a przyjechał był do Jeruzalemu, aby się modlił; I wracał się, siedząc na wozie swoim, a czytał Izajasza proroka. I rzekł Duch Filipowi: Przystąp, a przyłącz się do tego wozu. A przybieżawszy Filip, usłyszał go czytającego Izajasza proroka i rzekł: Rozumieszże, co czytasz? A on rzekł: Jakoż mogę rozumieć, jeźliby mi kto nie wyłożył? I prosił Filipa, a wstąpił i siedział z nim. A miejsce onego Pisma, które czytał, to było: Jako owca ku zabiciu wiedziony jest, a jako baranek niemy przed tym, który go strzyże, tak nie otworzył ust swoich; W uniżeniu jego sąd jego zniesiony jest, a rodzaj jego któż wypowie? albowiem zniesiony był z ziemi żywot jego. A odpowiadając rzezaniec Filipowi, rzekł: Proszę cię, o kim to prorok mówi? Sam o sobie, czyli o kim innym? Tedy otworzywszy Filip usta swe, a począwszy od tego Pisma, opowiadał mu Jezusa. A gdy jechali drogą, przyjechali nad jednę wodę. Tedy rzekł rzezaniec: Otóż woda! Cóż na przeszkodzie, abym nie miał być ochrzczony? I rzekł Filip: Jeźliż wierzysz z całego serca, wolnoć. A on odpowiedziawszy, rzekł: Wierzę, iż Jezus Chrystus jest Syn Boży. I kazał stanąć wozowi; i zstąpili obadwaj w wodę, Filip i rzezaniec, i ochrzcił go. Dzieje Apostolskie 8;26-38
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:38, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jacek napisał: | oczekiwanie napisał: | Ok. Prawde powiedziawszy formalna rejestracja moglaby byc bledem. Zgoda. Jednak wazniejsza kwestia jest: jakie doktryny biblijne uznac za wazne i konieczne w naszej grupce, a jakie jedynie dyskusyjne. Dajmy na to, ze bedziemy chcieli kogos ochrzcic - jaki (zaznaczam minimalny) zestaw wierzen musi posiadac potencjalny katechumen. |
Tutaj masz ten MINIMALNY według Pisma Świętego zestaw wierzeń każdego przyszłego katechumena pragnącego zawrzeć przymierze z Bogiem przez chrzest, których, a raczej którego Bóg wymaga jako niezbędnego na drodze wiary, każdego kto powierza i oddaje Mu swoje życie! Jedynym warunkiem jest UWIERZENIE, ŻE PAN JEZUS CHRYSTUS JEST SYNEM BOŻYM I JEDYNYM PANEM I ZBAWCĄ KAŻDEGO KTO WIERZY! Wszystko inne Bóg sam objawi każdemu kto za nim zdecyduje się pójść dokądkolwiek On go poprowadzi!
Lecz Anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań, a idź ku południowi na drogę, która od Jeruzalemu idzie ku Gazie, która jest pusta. A on wstawszy, szedł. A oto mąż Murzyn rzezaniec, komornik królowej murzyńskiej Kandaces, który był nad wszystkiemi skarbami jej, a przyjechał był do Jeruzalemu, aby się modlił; I wracał się, siedząc na wozie swoim, a czytał Izajasza proroka. I rzekł Duch Filipowi: Przystąp, a przyłącz się do tego wozu. A przybieżawszy Filip, usłyszał go czytającego Izajasza proroka i rzekł: Rozumieszże, co czytasz? A on rzekł: Jakoż mogę rozumieć, jeźliby mi kto nie wyłożył? I prosił Filipa, a wstąpił i siedział z nim. A miejsce onego Pisma, które czytał, to było: Jako owca ku zabiciu wiedziony jest, a jako baranek niemy przed tym, który go strzyże, tak nie otworzył ust swoich; W uniżeniu jego sąd jego zniesiony jest, a rodzaj jego któż wypowie? albowiem zniesiony był z ziemi żywot jego. A odpowiadając rzezaniec Filipowi, rzekł: Proszę cię, o kim to prorok mówi? Sam o sobie, czyli o kim innym? Tedy otworzywszy Filip usta swe, a począwszy od tego Pisma, opowiadał mu Jezusa. A gdy jechali drogą, przyjechali nad jednę wodę. Tedy rzekł rzezaniec: Otóż woda! Cóż na przeszkodzie, abym nie miał być ochrzczony? I rzekł Filip: Jeźliż wierzysz z całego serca, wolnoć. A on odpowiedziawszy, rzekł: Wierzę, iż Jezus Chrystus jest Syn Boży. I kazał stanąć wozowi; i zstąpili obadwaj w wodę, Filip i rzezaniec, i ochrzcił go. Dzieje Apostolskie 8;26-38 |
Hm... No nie wiem. Obawialbym sie tych indywidualnych objawien. Wg mnie Pismo jest takim objawieniem. Rzecz w tym, ze czasami trudno tam znalezc bezdyskusyjne doktryny. Do tego co napisales mozna juz dorzucic nastepna doktryne: Pismo Swiete (przynajmniej St. Test) jako wiarygodna informacja na temat Mesjasza Syna Bozego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
kadet
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 9:53, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeremiaszu, probierzem wszystkich tzw. doktryn, czy są one prawdziwe, czy też są tylko wytworem ludzkiej fantazji jest PISMO ŚWIĘTE według którego należy sprawdzać wszystko, a tym samym wszystko co jest lub chce uchodzić za PRAWDĘ BOŻĄ! Jeśli ostoi się to w świetle Słowa Bożego, to jest to prawda, jeśli nie to jest to kłamstwem i niczym więcej! Poza tym najważniejszym probierzem tego, czy ktoś jest chrześcijaninem lub twierdzi, że nim jest, jest jego stosunek do PRZYKAZAŃ BOŻYCH, oczywiście tych BIBLIJNYCH, a nie katechizmowych! Biblia i to czego ona naucza jest sprawą prostą, dlatego nie jest wcale trudno rozpoznać, czy coś jest prawdą, czy iluzją pragnącą uchodzić za prawdę, a nie wytrzymującą lub obawiającą się sprawdzenia tego co o sobie twierdzi w świetle tego co mówi Słowo Boże!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:05, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jacek napisał: | Jeremiaszu, probierzem wszystkich tzw. doktryn, czy są one prawdziwe, czy też są tylko wytworem ludzkiej fantazji jest PISMO ŚWIĘTE według którego należy sprawdzać wszystko, a tym samym wszystko co jest lub chce uchodzić za PRAWDĘ BOŻĄ! Jeśli ostoi się to w świetle Słowa Bożego, to jest to prawda, jeśli nie to jest to kłamstwem i niczym więcej! Poza tym najważniejszym probierzem tego, czy ktoś jest chrześcijaninem lub twierdzi, że nim jest, jest jego stosunek do PRZYKAZAŃ BOŻYCH, oczywiście tych BIBLIJNYCH, a nie katechizmowych! Biblia i to czego ona naucza jest sprawą prostą, dlatego nie jest wcale trudno rozpoznać, czy coś jest prawdą, czy iluzją pragnącą uchodzić za prawdę, a nie wytrzymującą lub obawiającą się sprawdzenia tego co o sobie twierdzi w świetle tego co mówi Słowo Boże! |
Ciekawe, ciekawe. Pozwol, ze podziele sie z toba moja opinia na ten temat. Calkowicie jasnych doktryn biblijnych (takich bezdyskusyjnych) jest kilka. Rozne denominacje tworza swoje zbiory doktrynalne (oczywiscie ich zdaniem na podstawie Pisma), ktore potem sluza jako wzorzec do sprawdzania czy kolejny chetny (katechumen) moze zostac chrzescijaninem czy nie. Najczesciej jednak jest tak, iz probierzem "chrzescijanskosci" nowego sa kwestie drugorzedne (jak na przyklad stosunek do doktryny "Trojcy").
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:23, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zwykle nowe koscioly powstaja dlatego, ze:
1. Opieraja sie na jakiejs zasadzie wiary, ktora jest albo nowa, albo "nowootkryta". To ta zasada (jedna lub kilka) odroznia nowe wyznanie od istniejacych;
2. Nie ma mozliwosci kontynuacji czlonkowstwa w dotychczasownym kosciele (moze to miec zwiazek z zasada 1.).
Czy nie lepiej pozostac w istniejacym kosciele/kosciolach i starac sie o zmiane od srodka, jak rozniez porozumienie miedzy wyznaniami w oparciu o elementy laczace? Np kwakrzy sa takim interesujacym wyznaniem, gdzie osobiste oswiecenie jest wazniejsze, niz narzucone dogmaty. Unitarianie-uniwersalisci sa jeszcze bardziej liberalni - mozna byc w ich kosciele chrzescijanskim fundamentalista, a mozna byc i buddysta czy nawet ateista. Bardzo podoba mi sie taka zasada - zachecenie do nieograniczonego rozwoju duchowego. Wydaje mi sie, ze lepiej laczyc, niz dzielic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 11:54, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ja co do sprawy chrztu!
Jeśli probierzem tegoż sakramentu ma być zacytowany tekst o Filipie i eunuchu, to tak na prawdę nic on nie mówi o Jezusie jak tylko o Synu Bożym. Za czasów Filipa i eunucha NT nie istniał. Biorąc pod uwagę to, że w pięcioksięgu Synowie Boży też istnieli, a nawet współżyli z ludzkimi kobietami, z czego rodzili się "hybrydy", to chyba nie o to chodzi.
Wyznanie wiary powinno być jasne i konkretyzować osobę Jezusa. Chodzi oczywiście o Bóstwo tejże Osoby. W moim rozumieniu zarówno Filip jak i eunuch nie uważali ( a przynajmniej ten tekst na to nie wskazuje), by Jezus był dla nich Bogiem, że nie wspomnę o misji zbawienniczej. Dogmat o Trójcy nie był znany apostołom i ich bezpośrednim uczniom.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:29, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Ja co do sprawy chrztu!
Jeśli probierzem tegoż sakramentu ma być zacytowany tekst o Filipie i eunuchu, to tak na prawdę nic on nie mówi o Jezusie jak tylko o Synu Bożym. Za czasów Filipa i eunucha NT nie istniał. Biorąc pod uwagę to, że w pięcioksięgu Synowie Boży też istnieli, a nawet współżyli z ludzkimi kobietami, z czego rodzili się "hybrydy", to chyba nie o to chodzi.
Wyznanie wiary powinno być jasne i konkretyzować osobę Jezusa. Chodzi oczywiście o Bóstwo tejże Osoby. W moim rozumieniu zarówno Filip jak i eunuch nie uważali ( a przynajmniej ten tekst na to nie wskazuje), by Jezus był dla nich Bogiem, że nie wspomnę o misji zbawienniczej. Dogmat o Trójcy nie był znany apostołom i ich bezpośrednim uczniom.
Pozdrawiam.
Andrzej |
No wlasnie. wyobrazmy sobie, ze tworzymy jakas grupe, ktorej czlonkowie uznaja boski autorytet biblii. Wszyscy pragna nasladowac Jezusa i wierza w zbawienie i zycie wieczne. Niektorzy z nich jednak uwazaja, iz Jezus Z Nazaretu nie istnial przed swoim narodzeniem z Marii. Inni natomiast wierza w jego preegzystencje. Czy boskosc Jezusa moze byc wymagana doktryna w takiej grupie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 14:08, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Dla mnie sprawa Bóstwa Jezusa jest sprawą kluczową. Rozumiem, że rozmawiamy o grupie chrześcijan, którzy w swoich, róznorodnych pojęciach uważaja przynajmniej Jezusa za postac wyjatkową. Mając kiedys duuużo czasu, zastanawiałem się nad bóstwem Jezusa, korzystajac także ze spojrzenia i buddysty i ateistów. ( przynajmniej tak sie określali).
Po namyśle stwierdziłem, ze jeśli Jezus nie był ( nie jest) Bogiem, to moje (poprzez śmierc Jezusa) zbawienie traci sens. Sam mogę się zbawić! To oczywiscie pewien skrót myślowy, który upoważnia mnie jednak do stwierdzenia, że zaakceptowanie boskości Jezusa jest podstawą każdej społeczności chrześcijańskiej.
Co do legalizacji ewentualnej nowej konfesji religijnej, to jestem pełen uznania dla praktycznego chrześcijanstwa, które istniało w pierwszych wiekach n.e. Nie sądzę jednak, by w XXI w. mozna było powielać tamten okres. Ponadto wydaje mi się, że chrześcijaństwo wieków późnego niewolnictwa rozwijało sie przede wszystkim dlatego, że było religia biedaków i niewolników. Zauważmy, że Jezus dla tamtych ludzi był "guru", który umarł na rzymskiej szubienicy, czyli krzyzu. W tamtych czasach było to powszechnie stosowana kara śmierci wobec ludzi biednych, niewolników, pariasów ówczesnego swiata. Ci ludzie utożsamiali się z Jego osobą jako mądrego ale jednak biedaka i przestepcy.
Ponadto ideologia " wiecznego zbawienia" , otrzymanego w prezencie, bardzo przemawiała do tamtego plebsu.
Ja nie uważam, by fakt niepodporządkowania się władzom Rzymu był czynnikiem mobilizujacym tłumy do zostawania chrześcijaninami.
Tak na dobra sprawę, to do początku III w. chrześcijaństwo było mało znacząca siłą religijną. Podstawy potęgi uczynił dopiero Konstantyn.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ufnyszaraczek
elew
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:15, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Witam WSZYSTKICH
Na początku chciałbym się przedstawić; jestem ufnyszaraczek....
Co jakiś czas chciałbym tu troszkę pokicać(jak zatęsknię za moim wielkim Szarym bratem...)
Nie zawsze będę nadążał(mimo, że jako szaraczek jestem dosyć szybki) za waszymi przemyśleniami, ale mam nadzieję że zawsze coś chapnę...
Zastanawiacie się nad kształtem koscioła - ja tęsknię za takimi czasami: "
Hebrajczyków 8:
10 Przetoż toć jest przymierze, które postanowię z domem Izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Dam prawa moje w myśl ich i na sercach ich napiszę je, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.
11 I nie będzie uczył żaden bliźniego swego, i żaden brata swego, mówiąc: Poznaj Pana; albowiem wszyscy mię poznają, od najmniejszego z nich aż do największego z nich."
Jak myślicie, czy to może mieć miejsce, jeszcze przed przyjściem Jezusa?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 18:30, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Ufnyszaraczku!
Też się nad tymi tekstami zastanawiałem, ale nie sposób oprzeć się wrażeniu, że te teksty są identyczne z 31 rozdz. Jeremiasza. Wg. mojej oceny, po prostu przepisane. Odnosiły się przede wszystkim do pierwszego przyjścia Jezusa, które jak wiesz już jest przeszłością.
Niestety, nie jestem przekonany, czy należy je traktować ponadczasowo, czy też uważać, zgodnie z Hebr.8.13 za przedawnione, a nawet bliskie zaniku.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ufnyszaraczek
elew
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:43, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
"...Niestety, nie jestem przekonany, czy należy je traktować ponadczasowo, czy też uważać, zgodnie z Hebr.8.13 za przedawnione, a nawet bliskie zaniku.
Pozdrawiam. Andrzej..."
Hebrajczyków 8:13
Ponieważ zaś mówi o nowym, pierwsze uznał za przestarzałe; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia.
Andrzeju bliskie zaniku, wtedy, kiedy powstawał list do Hebrajczyków to moim zdaniem było "stare przymierze"
Ps. Ciekawe, gdzie się szwenda Gospodarz tego Forum.....myślałem, że tu się wita nowych szaraczków
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ufnyszaraczek dnia Śro 18:57, 11 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|