www.oczekiwanie.fora.pl

andrzej1951

Jag !
A taka jak pomiędzy grypą a dżumą.
Obie choroby są śmiertelne, z tym, że na grypę chorują wszyscy i jest to swojska, znana choroba. Nauczyłem sie z nią żyć.
Natomiast dżuma budzi we mnie paniczny lęk.
Dla mnie idealnym kandydatem byłby p. Cimoszewicz, ale On nie chce po raz drugi wchodzić w to bagienko. I wcale Mu się nie dziwię.
Co do kobiet. Też uważam, że dobrzeby było, gdyby prezydentem wszystkich Polaków została Pani.
Chyba tego nie dożyję, choć nie mozna wykluczyć, że gdyby do walki o prezydenturę stanęła p. Jolanta Kwaśniewska, to p. Kaczynski nie zobaczyłby II tury.
Najlepiej dla nas Polaków byłoby gdyby p. Komorowski zwyciężył w I turze.
I to jest moje marzenie, bo rozpada się wtedy PiS na dwa skrzydła: ziobrowskie i kaczyńskie i następuje marginalizacja dwóch ugrupowań narodowo - katolickich.
A to koniec snów o IV Rzeczpospolitej.
Bo tej Rzeczpospolitej boję się.
a1951

andrzej1951

Adwentusie007 !
Jest dużo racji w tym, o czym mówisz.
Zapewne większą realną władzę ma prezes Orlenu niż premier, bo za tym pierwszym stoją większe pieniądze.
Natomiast w okresie wyborczym ( nie istotne czy to są wybory prezydenckie, parlamentarne czy samorządowe) bardzo duży, o ile nie kluczowy, wpływ mają ludzie z tzw. służb specjalnych.
Po to zresztą został stworzony IPN i CBA oraz ABW.
Te trzy instytucje potrafią skutecznie manipulować politykami, zastraszać, szantażować.
Potrafią też skutecznie manipulować tzw. opinią publiczną.
No cóż - taka jest cena władzy.
Nie na darmo władza uważana jest za największy, znany narkotyk.
a1951

Jag

No tak, chyba rzeczywiscie byloby za dobrze, gdybysmy unikneli i grypy, i dzumy!

andrzej1951

Jag !
Rozbawiłeś mnie tym postem. Niestety, nie możemy uniknąć.
Choć w przyszłości....
Rzucam hasło:
JAG na Prezydenta.
Tylko czy zdążymy przez 5 kolejnych lat zbudować strukturę partyjną , lub społeczną ( bo tego jeszcze nikt nie próbował), która zapewni nam techniczną obsługę wyborów i elektorat?
Jeżeli Jag, masz gdzieś w zapomnianej szufladzie, w swoim domu ok. 100 mln. euro, to jestem w stanie uczynić Cię prezydentem RP.
I mówię to jak najbardziej poważnie.
Polecam swoje usługi.
a1951

Jag

Dzieki za propozycje, Andrzej!

Gdybym mial 100 mln euro, to czy chcialoby mi sie jeszcze pchac do wladzy??? Wink

A do tego wyznaje troche inne wartosci, i wladza nie nie kreci.

Najwiekszym jednak problemem jest to, ze musialbym wrocic do starego kraju. Moj najgorszy, powtarzajacy sie w roznych scenariuszach sen to taki, ze wrocilem do kraju i nagle zdaje sobie sprawe, ze wcale tego nie chcialem...

Ale kto wie, moze z czasem zmienie zdanie... dam Ci znac.

andrzej1951

Jag !
Jak się ma 100 mln. i wejdzie w układy władzy, to " błyskiem" robi się 200 mln.
Wystarczy przepchnąć odpowiednią ustawę w Sejmie.
Jag !
Polska to wspaniały kraj. Odwiedź nas.
Jestem w stanie pokazać Ci swój i Twój ( jak mniemam) kraj z zupełnie innej strony.
To będzie Polska życzliwych, uśmiechniętych ludzi, wspaniałe zabytki, piękne widoki, urocze zakątki.
Bo taka Polska też istnieje. Polska mickiewiczowska, Polska zagubionych dworków szlacheckich, małych stawów, gdzie ryby, aż proszą się by je łowić, Polska gdzie (jeszcze) pachnie chleb, wypiekany w starym piecu, Polska błękitnych chabrów i czerwonych maków ( niekoniecznie tych z pod Monte Cassino).
Moja Polska, mój piękny kraj.
Polska - bez Komorowskich, Kaczyńskich, Napieralskich, Pawlaków, Kurskich, Rydzyków.
Tylko trzeba wiedziec, w którym miejscu należy wygasić silnik samochodu i rozkoszować się, rozkoszować się....
Ale nie jest to Polska tzw. warszawki i krakówka.
To moja, osobista, Polska.
a1951

Jag

To prawda, Andrzeju - podoba mi sie, jak Ty to widzisz. Ten wlasnie kraj chce pokazac mojej corce i zonie, wiec predzej czy pozniej na pewno go odwiedzimy. Oczywiscie latem, bo jestem uchodzca klimatycznym i obiecalem sobie nigdy wiecej w zyciu nie ogladac sniegu na zywo.

Adventus007

Warto wyciągnąć wnioski z tragedii w Smoleńsku.
Czy polityk robiący karierę na popieraniu religii dominującej w kraju jest usprawiedliwiony w swym działaniu?
Konstantyn ogłosił się biskupem biskupów i nic mu się nie stało, ale narzucił chrześcijanom kalendarz świąt o charakterze antyżydowskim.
Wielu wydaje się, że mogą być bezkarni w naśladowaniu Konstantyna, który postanowił zrobić karierę polityczną na chrześcijanach.
Są jednak granice, gdzie aniołowie Boży nie chronią ludzi i wtedy bardzo łatwo o wypadek jak ten.
Od dawna politycy bawią się ze swoim wyboracmi, bo z jednej strony w konstytucji polskiej jest równouprawnienie wszystkich obywateli, a z drugiej strony oni sami łamią konstytucję, którą sami układali.
Piłatowi wydawało się, że może skazać na śmierć Jezusa, chociaż wiedział że jest On niewinny bo nie ma wyjścia, bo Żydzi zniszczyliby zaufanie Tyberiusza do niego. Jednak i tak został zdegradowany i zesłany tam gdzie zmarł świadomy, że sam zgotował taki swój los.
Boża cierpliwość też ma granice. Ludzie widząc brak opieki Bożej mimo Świątyni Bożej Opatrzności, w końcu zaczną myśleć. Ten tydzień żałoby to była jedna wielka farsa. Robiono Polakom wodę z mózgu, aby sami nie myśleli. Czy jednak są skazani na odpowiedzi, że to jedynie przypadek?
Wszystko jest przypadkiem? I tak nagła śmierć, i ten wulkan w Islandii, który zapobiegł przylotowi przywódców do Krakowa i ta powódź większa od poprzedniej w skutkach (tamtą okrzyknięto powodzią tysiąclecia).

Warto się zastanowić nad tym wszystkim, bo zgadzając się na brak rozdziału laski marszałkowskiej od kropidła, łamiemy prawo Boże.

Pozdrawiam wszystkich

Adam Gołębiewski

Wczoraj dostałem tą informację od mojego znajomego:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jag

Adventusie,

Dla naukowcow klimatologow jest oczywiste, ze powodzie beda w Polsce coraz czestsze, i ze ma to zwiazek ze zmianami klimatycznymi (najprawdopodobniej wywolanymi globalna dzialalnoscia czlowieka, choc niektorzy uwazaja, ze to czesc naturalnego, postarzajacego sie co iles tysiecy lat cyklu).

Trudno uwierzyc, aby istota boska tak sobie spuszczala lanie wszystkim, jak popadnie. Swiadczyloby to o tym, ze Bog jest swego rodzaju impotentem, jesli nie potrafi ukarac tych, ktorzy na to zasluguja, i stosuje odpowiedzialnosc zbiorowa. Gdyby istnial taki Bog, to nie chcialbym sie z nim zadawac. Moja wizja to taka, ze Bog jest miloscia.

Adamie,

"prorok" Joshua zapewne robi na swoich przepowiedniach spore pieniadze. Szkoda, ze niewielu pyta, dlaczego one sa oglaszane dopiero po fakcie. A na dodatek nawet po fakcie nie sprawdzil, co sie wydarzylo. Balon to nie to samo, co samolot. To proroctwo typu "na dwoje babka wrozyla".

Adventus007

Gdyby naukowcy klimatolodzy wiedzieli że będzie w tym roku powódź tysiąclecia, to można było zminimalizować jej skutki.
Tymczasem nic nie uczyniono, chociaż już w 1997 roku mieliśmy niemal taką samą powódż o nieco mniejszych konsekwencjach.
Naukowcy wszystko wiedzą po fakcie, czyli jak to się mówi:
"Polak mądry po szkodzie".

Pozdrowionka Smile

Jag

Adventusie,

Naukowcy wiedzieli, i przestrzegali. Poniewaz jednak nie sa prorokami, to trudno oczekiwac, ze podadza dokladna date.

Jak mozesz przekonac sie z mediow, to rzad nie wywiazal sie z obietnic i planow - co wiecejj nawet nie wykorzystal dostepnych mu w ty celu funduszy UE.

Wiadomo, co nalezy zrobic, i jak. Rzecz w tym, ze wladzy sie nie chce,

Adventus007

Nie wiem czy władzy się nie chce, czy wykonawcom zabezpieczeń przeciwpowodziowych, bo nie mają właściwej motywacji czy naukowcom, którzy przed powodziom raczej gadali o efekcie cieplarnianym i o tym, że mało wody w rzekach i trzeba ją lepiej wykorzystywać, zanim ucieka do Bałtyku...

Moim zdaniem władza oficjalna nie rządzi, ale szare eminencje, a naród jest ogłupiany od pokoleń na różne sposoby.

Trudno rządzić, jeśli ma się jedynie fikcyjnie władzę, można jedynie robić dobrą minę do złej gry. To jest tak trochę jak z tym lądowaniem w Smoleńsku. Jakby to był prezydent USA to wcześniej w Smoleńsku na wieży byliby Amerykanie i pilotowali samolot z Ziemi, a nie jacyś Ruscy.
Powiedzieliby nie lądować, bo jest mgła i finito.

Powodzie są, były i będą i zawsze zaskakują ludzi.
Prorok Amos określił to bardzo trafnie:

Amos. 4:7-8
7. I chociaż to Ja wstrzymałem wam deszcz na trzy miesiące przed żniwami i spuściłem deszcz na jedno miasto, a na drugie miasto go nie spuściłem, jedno pole było zlane deszczem, a drugie, na które deszczu nie zesłałem, uschło,
8. Wtedy ciągnęli z dwóch, trzech miast do jednego miasta, aby się napić wody, a pragnienia nie zaspokojono, jednak nie nawróciliście się do mnie - mówi Pan.
(BW)

Już dawno Bóg pytał Joba:
Job. 38:34-38
34. Czy potrafisz podnieść swój głos ku chmurom, aby cię okrył nawał wód?
35. Czy możesz wypuścić błyskawice, aby poszły i rzekły do ciebie:
Oto jesteśmy!?
36. Kto nadał wałom obłoków wróżebne znaczenie albo kto łunie niebieskiej wymowę proroczą?
37. Kto zdoła dokładnie zliczyć obłoki, a kto potrafi wylać łagwie niebieskie,
38. Gdy gruda jest twarda jak odlew, a bryły przylegają do siebie?
(BW)

Adventus007

W Polsce znów mamy święto TRZECH KRÓLI, podczas gdy Biblia nic nie mówi o tym ile było mędrców ze Wschodu, ale ile było darów, nie mówi też o tym że byli oni królami, raczej to wysoce wątpliwe, aby trzech królów zostawiło swoje państwa i sobie poszli na dwa lata za nowym ciałem na niebie aby oddać cześć Mesjaszowi - królowi żydowskiemu.
Biblia pokazuje w historii o narodzeniu Jezusa powtórkę upokorzenia władzy królewskiej, tak jak to było za Mojżesza, gdy faraon nie zdołał zapanować nad Egiptem i zmarł w odmętach Morza Czerwonego.

Herod zwany niesłusznie WIELKIM, chciał zgładzić Jezusa, a że nie miał precyzyjnych informacji o rodzinie Jezusa, zgładził wszystkich chłopców do lat 2, którzy urodzili się w Betlejem Judzkim od pojawienia się nowego ciała na niebie do przyjścia mędców do Betlejemu. Niestety to nic nie pomogło w umocnieniu jego władzy, ale jedynie dopełniło wyrok nad nim i po kilku dniach od wydania tego wyroku, zmarł.

Narodziny Jezusa były więc zapowiedzią upadku królów, którzy w tyrański sposób sprawowali swą władzę, tymczasem stało się inaczej, bo skoro nie dało się aby Herod pokazał się jak Jonatan syn Saula wobec Dawida, to mędrców zamieniono w królów i znak narodzin - śmierci Jezusa zniknął.

W Biblii widzimy jak władza królewska jest poniżona za Abrahama, za Mojżesz i za Jezusa. Jednak gdy władza umacnia swoje królewskie panowanie, chociażby ustanowieniem fikcji np. święto trzech króli, to mamy do czynienia z jawnym wywracaniem Słowa Bożego.
To samo z Maryją - królową Polski. Nie wiedziałem że Maryja była z Kwiatkowskich i że co roku musimy 3 maja odnawiać śluby na Jasnej Górze - o Jasna Góro i u Ciebie takie ciemności??? Wink

Gdy doktryny zastępują dobrą nowinę Królestwa Bożego, to lud Boży gubi znaczenie tego, co powiedział prorok Symeon podczas poświęcenia Jezusa w świątyni:

Łuk. 2:34-35
34. I błogosławił im Symeon, i rzekł do Marii, matki jego: Oto ten przeznaczony jest, aby przezeń upadło i powstało wielu w Izraelu, i aby był znakiem, któremu się sprzeciwiać będą,
35. I aby były ujawnione myśli wielu serc; także twoją własną duszę przeniknie miecz.
(BW)

Adventus007

Jeśli już chciano ustanowić święto to może lepiej było ustanowić święto złota, kadzidła i mirry?