|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 18:52, 16 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Jeremiaszu!
Dzięki za tego posta! Ja jestem chłonny wiedzy. Mam już prawie 60. lat.
Ponieważ "dotknąłeś' judaistycznej" teorii Jezusa, prosiłbym Cię, abyś przedstawił Swoje zdanie ( a może zrobiłby to Rabin, bo tak go określasz, ukłon w stronę Tarshisha,chyba się nie pomyliłem) na temat dwuistosci pojęcia imienia Zbawiciela. W Izajaszu powiedziane jest, że Jego imię będzie Immanuel ( Emmanuel), a w NT jest Jezus. Czyż nie jest to sprzeczność?
Wyjaśnienie adwentystyczne, niestety nie przemawia do mnie.
To tak jakby udowadniać, że Mścisław i Wodzisław to te same imiona. Ponieważ jestem" obkuty w "mitologii' Słowian, dlatego też przytoczyłem ten przykład.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 7:46, 20 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Jeremiaszu!
Dzięki za tego posta! Ja jestem chłonny wiedzy. Mam już prawie 60. lat.
Ponieważ "dotknąłeś' judaistycznej" teorii Jezusa, prosiłbym Cię, abyś przedstawił Swoje zdanie ( a może zrobiłby to Rabin, bo tak go określasz, ukłon w stronę Tarshisha,chyba się nie pomyliłem) na temat dwuistosci pojęcia imienia Zbawiciela. W Izajaszu powiedziane jest, że Jego imię będzie Immanuel ( Emmanuel), a w NT jest Jezus. Czyż nie jest to sprzeczność?
Wyjaśnienie adwentystyczne, niestety nie przemawia do mnie.
To tak jakby udowadniać, że Mścisław i Wodzisław to te same imiona. Ponieważ jestem" obkuty w "mitologii' Słowian, dlatego też przytoczyłem ten przykład.
Pozdrawiam.
Andrzej |
Zapraszam rabina Yahahloma do zabrania glosu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:29, 24 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Yahahlomie. Odezwij sie!!!Prosimy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Axanna
sierzant
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 19:28, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Chciałam poszukać w wyszukiwarce internetowej wersów z imieniem Emmanuel, ale wyszukiwarka mi nie działa. Szkoda.
Osobiście nie uważam, żeby to była sprzeczność, gdyż Bóg ma wiele imion, zarówno jak i Syn Boży, gdyż Izajasz mówi, że "nazwą go książę pokoju, ojcem odwiecznym..." - i dalej cały szereg określeń.
Tak samo i z imieniem. Emmanuel się tłumaczy "Bóg z nami" - co jak najbardziej się odnosi do osoby Jezusa. Nie widzę sprzeczności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 19:17, 31 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Droga Axanno!
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.
W Iz. 7.14 wyraźnie jest powiedziane: ......i nazwę go imieniem Immanuel.
Natomiast w Ew. Mat. anioł Pański wydał polecenie Józefowi, by synowi, który się urodzi nadać imię Jezus ( Jeszua). Przeciez to są dwa różne imiona.
Mat. 1.21 ...On zbawi lud swój od grzechów jego, a w wierszu 23....Bóg z nami. Wybaczcie...Ale nie dajmy sie zwariować.
Pozdrawiam.
Andrzej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Axanna
sierzant
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:53, 01 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Droga Axanno!
Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.
|
Andrzej, kiedy to się zmieni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
prekursor
elew
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:27, 28 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Może powróce do pytań postawionych na poczatku. Istota nauki to poszukiwanie prawdy. Ludzie od wieków pragnęli poznać prawa rządzące światem. Wielu ludzi w imię nauki poświęcało swoje życie więc nie ma co wątpić że nauka ma na celu uchwycenie istoty rzeczy. Naukę tworza jednak ludzie i nie brak wśród naukowców karierowiczów którzy za cenę zdobycia sławy i pieniędzy dopuszczali się różnego rodzaju oszustw. Abstrahując jednak od tego rodzaju nadużyć można śmiało stwierdzić że nauka dąży do odkrycia prawdy i jest w stanie to zrobić lecz jedynie na ściśle ograniczonym gruncie. Nie można nauką ograniczać horyzontu który przez naukę nie może zostać zbadany.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
kadet
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 20:03, 18 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
prekursor napisał: | Może powróce do pytań postawionych na poczatku. Istota nauki to poszukiwanie prawdy. Ludzie od wieków pragnęli poznać prawa rządzące światem. Wielu ludzi w imię nauki poświęcało swoje życie więc nie ma co wątpić że nauka ma na celu uchwycenie istoty rzeczy. Naukę tworza jednak ludzie i nie brak wśród naukowców karierowiczów którzy za cenę zdobycia sławy i pieniędzy dopuszczali się różnego rodzaju oszustw. Abstrahując jednak od tego rodzaju nadużyć można śmiało stwierdzić że nauka dąży do odkrycia prawdy i jest w stanie to zrobić lecz jedynie na ściśle ograniczonym gruncie. Nie można nauką ograniczać horyzontu który przez naukę nie może zostać zbadany. |
Witam wszystkich !
Będę prezentował swój punkt widzenia zgodny z interpretacją Pisma i Duchem który mną kieruje. Spodziewam się od szanownych Państwa wielu
miłych słów krytyki!!!
Jeszcze bardziej ograniczając rolę nauki uważam że nadaje się ona jedynie do teorii które można sprawdzić doświadczalnie.
NIe nadaje się ona do badania np wieku ziemi,czy wszechświata ,nie nadaje się do badania naszej podświadomości nie nadaje się ona do badania stopnia duchowego poznania ponieważ nie ma metod sprawdzających teorie dotyczące danej wiedzy.
pozdrawiam
waldek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 10:10, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
waldek napisał: | prekursor napisał: | Może powróce do pytań postawionych na poczatku. Istota nauki to poszukiwanie prawdy. Ludzie od wieków pragnęli poznać prawa rządzące światem. Wielu ludzi w imię nauki poświęcało swoje życie więc nie ma co wątpić że nauka ma na celu uchwycenie istoty rzeczy. Naukę tworza jednak ludzie i nie brak wśród naukowców karierowiczów którzy za cenę zdobycia sławy i pieniędzy dopuszczali się różnego rodzaju oszustw. Abstrahując jednak od tego rodzaju nadużyć można śmiało stwierdzić że nauka dąży do odkrycia prawdy i jest w stanie to zrobić lecz jedynie na ściśle ograniczonym gruncie. Nie można nauką ograniczać horyzontu który przez naukę nie może zostać zbadany. |
Witam wszystkich !
Będę prezentował swój punkt widzenia zgodny z interpretacją Pisma i Duchem który mną kieruje. Spodziewam się od szanownych Państwa wielu
miłych słów krytyki!!!
Jeszcze bardziej ograniczając rolę nauki uważam że nadaje się ona jedynie do teorii które można sprawdzić doświadczalnie.
NIe nadaje się ona do badania np wieku ziemi,czy wszechświata ,nie nadaje się do badania naszej podświadomości nie nadaje się ona do badania stopnia duchowego poznania ponieważ nie ma metod sprawdzających teorie dotyczące danej wiedzy.
pozdrawiam
waldek |
Milo mi, ze na mnie czekales, Waldku. Milo tez, ze przyznajesz, ze bedziesz reprezentowal jedynie swoj punkt widzenia i swoja interpretacje, a nie obiektywna prawde, bo choc wielu do tego pretenduje, nikt nie ma takiego prawa.
Poniewaz powtarzasz to, co juz dyskutowalismy na innym forum, powtorze rowniez, ze masz racje co do tego, ze aby osiagniecia badan naukowych uznac za zweryfikowane, musza byc sprawdzalne. Musza zgadzac sie z dostepnymi danymi i musza prowadzic do przewidywan, ktore nastepnie sie potwierdza.
A zatem z pewnoscia naukowo nie badalbym czyjegos stanu duchowego. Natomiast np. badanie podswiadomosci - jak najbardziej. Podobnie z ocenianiem wieku ziemi i wszechswiata. To wlasnie jest istota nauki.
Szukajac zrodel wspolczesnej nauki musimy udac sie do sredniowiecza, gdyz wtedy nauka po raz pierwszy uniezaleznila sie od religii (wczesniej byly one niemal tozsame, jako ze instytucje edukacyjne byly prowadzone wlasciwie wylacznie przez kosciol). Dlaczego tak sie stalo? Europa zostala zdziesiatkowana przez epidemie. Ogromna czesc populacji wymarla. Niektorzy jednak przezyli i wcale nie chorowali. Normalna rzecza bylo, ze ludzie chcieli wiedziec, dlaczego tak bylo. Tradycyjne wytlumaczenie kosciola (aparte na Biblii) bylo takie - Bog tak chcial. I tylko tyle. Tymczasem tlumaczenie to bylo dla wielu nieprzekonywujace, bowiem i wsrod tych, ktorzy przezyli i tych, ktorzy umarli byli i dobrzy i zli. Jesli mialaby to byc kara boska, to po prostu nie mialaby sensu. Ci, ktorzy zaczeli szukac innego wyjasnienia doprowadzili do odkrycia zasad higieny - takich jak np. izolacja chorych, oraz tego, jak rozprzestrzeniaja sie zakazenia. Wskutek tego kazda nastepna epidemia nie byla juz tak wyniszczajaca. Po raz pierwszy wykazano wowczas, ze Biblia nie jest podrecznikiem naukowym.
Dlatego badanie wieku ziemi i wszechswiata jest jak najbardziej prawomocnym przedmiotem badan nauki. Natomiast badanie DLACZEGO istnieje zycie i jaki jest jego sens - to pozostanie juz domena duchowosci i tym nauka sie nie zajmuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
kadet
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:24, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Milo mi, ze na mnie czekales, Waldku. Milo tez, ze przyznajesz, ze bedziesz reprezentowal jedynie swoj punkt widzenia i swoja interpretacje, a nie obiektywna prawde, bo choc wielu do tego pretenduje, nikt nie ma takiego prawa. nie myślałem że są kwestie w których mogę się z Tobą zgodzić ale jak widac są
Poniewaz powtarzasz to, co juz dyskutowalismy na innym forum, powtorze rowniez, ze masz racje co do tego, ze aby osiagniecia badan naukowych uznac za zweryfikowane, musza byc sprawdzalne. Musza zgadzac sie z dostepnymi danymi i musza prowadzic do przewidywan, ktore nastepnie sie potwierdza. extra zgadzam się
A zatem z pewnoscia naukowo nie badalbym czyjegos stanu duchowego. extra zgadzam się
Natomiast np. badanie podswiadomosci - jak najbardziej. jak za pomocą subiektywnego psychoanalityka ? a może jest jakaś maszyna któa się byś posłużył ?
Podobnie z ocenianiem wieku ziemi i wszechswiata. To wlasnie jest istota nauki. nie to jest istota spekulacji opartej na nieudowodnionych założeniach metod badawczych
Szukajac zrodel wspolczesnej nauki musimy udac sie do sredniowiecza, gdyz wtedy nauka po raz pierwszy uniezaleznila sie od religii (wczesniej byly one niemal tozsame, jako ze instytucje edukacyjne byly prowadzone wlasciwie wylacznie przez kosciol). bzdura bądz konkretny kolego nie pisz zlepków pojęć w których wszystko wrzucasz do wspólnego worka !!!!! a o lekarstwach w Egipcie,czy grecji czy babilonie słyszałes ??? jaki kościół masz na mysli rozumiem że katolicki ??
dobrze wiesz że nie jest on żadnym kościołem Jag tylko organizacją polityczno ekonomiczną która posługuje się wiarą aby uzasadnić swoje istnienie !!!!
Dlaczego tak sie stalo? Europa zostala zdziesiatkowana przez epidemie. Ogromna czesc populacji wymarla. Niektorzy jednak przezyli i wcale nie chorowali. Normalna rzecza bylo, ze ludzie chcieli wiedziec, dlaczego tak bylo. Tradycyjne wytlumaczenie kosciola (aparte na Biblii) bylo takie - Bog tak chcial. I tylko tyle. Tymczasem tlumaczenie to bylo dla wielu nieprzekonywujace, bowiem i wsrod tych, ktorzy przezyli i tych, ktorzy umarli byli i dobrzy i zli. Jesli mialaby to byc kara boska, to po prostu nie mialaby sensu. Ci, ktorzy zaczeli szukac innego wyjasnienia doprowadzili do odkrycia zasad higieny - takich jak np. izolacja chorych, oraz tego, jak rozprzestrzeniaja sie zakazenia. Wskutek tego kazda nastepna epidemia nie byla juz tak wyniszczajaca. Po raz pierwszy wykazano wowczas, ze Biblia nie jest podrecznikiem naukowym.
Dlatego badanie wieku ziemi i wszechswiata jest jak najbardziej prawomocnym przedmiotem badan nauki. Natomiast badanie DLACZEGO istnieje zycie i jaki jest jego sens - to pozostanie juz domena duchowosci i tym nauka sie nie zajmuje.[/quote] he he he znowu niedomówienie niestety drogi kolego ,a nie czytałes w Biblii zasad postępowania dotyczących np dotykania zmarłych ,obmywania sie ???
myslisz że nie ma to nic wspólnego z higieną ???
ja mysle że ma a że KK zabronił czytania Biblii w sredniowieczu to i ludzie nie mogli nawet zobaczyc że cos takiego było dane w izraelu ,
waldek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 3:20, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Psychologia, psychiatria i psychoanaliza to uznane dziedziny wiedzy. Niektore oczywiscie bardziej eksperymentalne niz inne. Gdybysmy ufali w tej kwestii Biblii, musielibysmy uznac, ze wszyscy chorzy psychicznie czy epileptycy sa opetani przez demony. Tymczasem wiemy lepiej. Psychoterapia i srodki farmakologiczne sa skuteczniejsze, niz egzorcyzmy.
Ilu chrzescijan modli sie (skutecznie) kiedy boli ich glowa zamiast polknac panadol? Czy robia blad?
W Egipcie czy Babilonie, oraz wielu innych kulturach, medycyna i religia byly nierozlacznie zwiazane. Ci sami szamani i kaplani zajmowali sie nimi.
Widze, ze zamierzasz rozpoczas watek o kosciele katolickim? Dla mnie to taki sam kosciol, jak ADS czy kazdy inny. Ani lepszy, ani gorszy. W sredniowiecznej Europie nie bylo innego kosciola (choc byly ruchy heterodoksyjne).
Kapiele i inne rytualy Izraelitow mialy charakter przede wszystkim wlasnie rytualny, nie higieniczny. Nawe Jezusowi sa w ewangelii przypisane slowa, wg ktorych jedzenie nie umytymi rekami nie zanieczyszcza (nie wiedzial biedak?). Nic do tej pory nie znalazlem w Biblii ani o wirusach, ani o bakteriach. Zapewne jest to wiec jedynie nieudowodniony wymysl naukowcow oparty na blednych zalozeniach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:00, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Uwaga ogolna administratora. Prosze, aby na forum unikano wyszydzania pogladow lub/i osob je przedstawiajacych. Niech slownictwo w stylu "bzdura", "nie doczytales", i tym podobne zastepowane bedzie "nie wydaje mi sie abys mial racje", "zwroc uwage na ...", itp. Pozdrawiam dyskutantow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 6:12, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Aby rozwiazac kwestie pochodzenia (poczatkow) nauki nalezaloby zwrocic uwage na wieloznacznosc tego pojecia jakie wystepuje w j.polskim. Jag, mieszkajacy w swiecie anglosaskim, posluguje sie pojeciem "nauka" w sensie jaki wystepuje w j. angielskim. Otoz angielskie "science" (nauka) to w jezyku polskim "nauki przyrodnicze" (takze matematyka, ale juz nie filozofia).
A zatem Jag piszac o sredniowiecznych (czy raczej posredniowiecznych) poczatkach nauki ma i nie ma racji. Takie dzialy "science" jak matematyka, czy astronomia istnialy juz w starozytnosci. Na inne, jak fizyka, biologia czy chemia nalezalo poczekac az do posredniowiecza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:34, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiscie - byc moze nie bylem precyzyjny. Mialem na mysli generalnie chrzescijanska sfere kulturowa, szczegolnie w czasach okolosredniowiecznych. Szkolnictwo na wszystkich szczeblach bylo wtedy prowadzone przez kosciol. Oczywiscie, wiele galezi wiedzy wywodzilo sie ze starozytnosci czy z kultury islamu (algebra, geometria itp.), niemniej w Europie byly one nauczane w instytucjach koscielnych, bo innych szkol nie bylo - z malymi wyjatkami oczywiscie, jak np. judaizm, ale tam tez szkolnictwo bylo podporzadkowane religii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
waldek
kadet
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 18:35, 20 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Psychologia, psychiatria i psychoanaliza to uznane dziedziny wiedzy. Niektore oczywiscie bardziej eksperymentalne niz inne. Gdybysmy ufali w tej kwestii Biblii, musielibysmy uznac, ze wszyscy chorzy psychicznie czy epileptycy sa opetani przez demony. Tymczasem wiemy lepiej. mam inne podejście,gdzie jest w Biblii napisane że nie mamy używać rozumu do poznawania świata i praw które dał Pan ,i przekleństwa jakie ściągnął na siebie człowiek ??, nie wszystkie choroby jakie uzdrawiał Jezus miały podłoże demoniczne, wiele miało znane nam obecnie przyczyny
Psychoterapia i srodki farmakologiczne sa skuteczniejsze, niz egzorcyzmy.najskuteczniejszą psychoterapie daje Pan podczas odrodzenia Duchem Swiętym wierzcie czy nie ale zanim poznałem Ducha Bożego miałem spore kłopoty z hazardem oraz pornografią ,być może jakaś terapia pomogła by mi chwilowo ale wiem że skłonności rozbudzone dały by potem znowu znać i spadł bym dalej na dno, być może nawet niżej niż byłem, dzięki Temu który jest we mnie mam siłę i wiarę by się opierać moim naturalnym grzesznym skłonnościom
Ilu chrzescijan modli sie (skutecznie) kiedy boli ich glowa zamiast polknac panadol? Czy robia blad?ja biore pastyle nie chce zawracać Panu głowy ale w przypadku raka pewnie będe sie modlił
W Egipcie czy Babilonie, oraz wielu innych kulturach, medycyna i religia byly nierozlacznie zwiazane. Ci sami szamani i kaplani zajmowali sie nimi.
Widze, ze zamierzasz rozpoczas watek o kosciele katolickim? Dla mnie to taki sam kosciol, jak ADS czy kazdy inny. Ani lepszy, ani gorszy. W sredniowiecznej Europie nie bylo innego kosciola (choc byly ruchy heterodoksyjne).cóż zgadzam się że KK czy ADS jest taki sam czyli brak w nich upodobania Bożego, ale nie było tak do Mineapolis jesli chodzi o KADS, a kiedy kosciół apostolski stał się KK nie chce się wypowiadać
Kapiele i inne rytualy Izraelitow mialy charakter przede wszystkim wlasnie rytualny, nie higieniczny. no przede wszystkim ale nie tylko
Nawe Jezusowi sa w ewangelii przypisane slowa, wg ktorych jedzenie nie umytymi rekami nie zanieczyszcza (nie wiedzial biedak?). Nic do tej pory nie znalazlem w Biblii ani o wirusach, ani o bakteriach. Zapewne jest to wiec jedynie nieudowodniony wymysl naukowcow oparty na blednych zalozeniach?wydaje mi się ze chodziło Jezusowi o kontekst duchowy nie cielesny w tym przypadku ,zanieczyszczenie rozumiał jako grzech i faktycznie grzech jest w NAS od czasu Adama mamy go jako część naszej natury, a tak poza tym ten "Biedak" bedzie Cię sądził i jest Bogiem i jak na razie Twoim i Moim jedynym ratunkiem przed sprawiedliwą karą
waldek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|