|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 20:33, 18 Gru 2011 Temat postu: Inne spojrzenie Andrzeja. |
|
|
Tak, mam inne spojrzenie na wiele spraw.
Wynika to zapewne z pewnego przewartościowania pojęć, prawie 2 letnim odejściem od kościoła adwentystów, spojrzenia w swoje jestestwo , rozmowami z psychiatrą i psychologiem i innymi sprawami.
Życie jest bardzo ulotne, kruche, dlatego trzeba do niego podchodzić w sposób wyjątkowy.
Trzeba umiec je cenić.
Nie poswięcać czas na bzdury i ładować energię w sparwy tuzinkowe, angażując swój czas i energię na zbawianie świata, bowiem ten swiat jest juz dawno zbawiony.
Przez Jezusa.
Chodzi Ci Jarosławie zapewne o adwentfree ?
Otóż nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, bowiem sam nie jestem w porządku.
Nie interesuje mnie prywatna wojenka osób, bywalców tego forum z władzami kościoła. Choc kiedyś było inaczej.
Ja, w pewnym okresie czasu, byłem uzależniony od tego forum.
To uzależnienie spowodowało, że zacząłem nienawidziec ludzi z kościoła, w tym niektórych z adwentfree .
Powoli stawało się to moją obsesją.
Ponieważ życie na własne życzenie cokolwiek przegrałem, wiedziałem w jaki sposób się ratować. Udałem się po poradę do psychiatry.
terapia przyniosła pewne rezultaty i podchodzę do rewelacji z tego forum bardzo swobodnie i humorystycznie.
Przeciez to wszystko, co się tam dzieje, stanowi wentyl dla ludzi sfrustrowanych, nieudaczników życiowych, ludzi totalnie w życiu niedowartościowanych, niekochanych, nie akceptowanych, a także z zaburzeniami osobowościowymi.
Na władzę, na swoja prawdę, na swoja rację.
Wielokrotnie niesamowitych grzeszników, którzy, czując i broniąc się przed własnymi wyrzutami sumienia, szukają dla siebie usprawiedliwienia w grzeszności innych. Zamiast sami poddać się ekspiacji, żądają ekspiacji innych.
Tych ludzi ( z przykrością muszę stwierdzić, że i siebie do nich zaliczam, bowiem byłem na tym forum i dąłem w trabkę Sireny, na szczęście to przeszłość) cechuje niesamowita chęć " dokopania " wszystkim, którzy myślą i mają inne spojrzenie niż oni.
A ja taki nie chcę być.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Nie 20:43, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cos w tym jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:56, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tarshish Yahahlom napisał: | Cos w tym jest. |
Zgoda. Bardzo madre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 4:09, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Postscriptum do posta z godz.22:33.
Nie uniknąłem pewnej generalizacji, wrzucając wszystkich uczestników adwentfree " do jednego worka".
Chciałbym za to przeprosić. Pisząc o osobach sfrustrowanych itd. miałem na myśli głównych autorów dramatu. Był czas, że i ja chciałem do nich należeć. Sam występowałem wielokroć pod kilkoma nickami naraz, z tym że musiałem zachowac obowiazującą linię forum.
Kiedy "się nawróciłem"?
Wtedy gdy do akcji wkroczył p. dr Wroński.
Dopóki sprawę "wałkowała" nawiedzona grupa quasiadwentystów, w tym i ja, zdawałem sobie sprawę,że możemy sobie tylko popyszczyc i dowalić każdemu, komu chcemy. ONI się tym nie przejmowali, My mieliśmy satysfakcję. Ot, zabawa w złych hierarchów i dobrych wyznawców.
Po pierwszych artykułach w prasie fachowej i czasopismach, zorientowałem się, że sytuacja idzie naprawdę w złym kierunku. Że "jadę jak na dzikiej świni" po osobach, które nigdy mi nic złego nie zrobiły,a wręcz przeciwnie - wiele mi pomogły. Że to się nie skończy tylko na adwentfree.
I wtedy zacząłem rozmyślać, czy to co ja robię jest normalne ?
Dalsze losy już opisałem.
Jeszcze raz chciałem przeprosić osoby, które poczuły się urażone moją generalizacją. Na adwentfree jest i było wielu uczestników, ktorzy nie wtrącali się w wojenki ale szukały tam wielu innych tematów religijnych.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Pon 9:08, 19 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Tak to prawda na adwentfree jest wiele osob ktore poszukuja prawdy i chca dotrzec do samego jadra danego zagadnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:12, 27 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Postscriptum do posta z godz.22:33.
Nie uniknąłem pewnej generalizacji, wrzucając wszystkich uczestników adwentfree " do jednego worka".
Chciałbym za to przeprosić. Pisząc o osobach sfrustrowanych itd. miałem na myśli głównych autorów dramatu. Był czas, że i ja chciałem do nich należeć. Sam występowałem wielokroć pod kilkoma nickami naraz, z tym że musiałem zachowac obowiazującą linię forum.
Kiedy "się nawróciłem"?
Wtedy gdy do akcji wkroczył p. dr Wroński.
Dopóki sprawę "wałkowała" nawiedzona grupa quasiadwentystów, w tym i ja, zdawałem sobie sprawę,że możemy sobie tylko popyszczyc i dowalić każdemu, komu chcemy. ONI się tym nie przejmowali, My mieliśmy satysfakcję. Ot, zabawa w złych hierarchów i dobrych wyznawców.
Po pierwszych artykułach w prasie fachowej i czasopismach, zorientowałem się, że sytuacja idzie naprawdę w złym kierunku. Że "jadę jak na dzikiej świni" po osobach, które nigdy mi nic złego nie zrobiły,a wręcz przeciwnie - wiele mi pomogły. Że to się nie skończy tylko na adwentfree.
I wtedy zacząłem rozmyślać, czy to co ja robię jest normalne ?
Dalsze losy już opisałem.
Jeszcze raz chciałem przeprosić osoby, które poczuły się urażone moją generalizacją. Na adwentfree jest i było wielu uczestników, ktorzy nie wtrącali się w wojenki ale szukały tam wielu innych tematów religijnych.
a. |
Takiego Andzreja lubie, takiego Andrzeja szanuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 13 Gru 2012 Temat postu: Re: Inne spojrzenie Andrzeja. |
|
|
andrzej1951 napisał: | Tak, mam inne spojrzenie na wiele spraw.
Wynika to zapewne z pewnego przewartościowania pojęć, prawie 2 letnim odejściem od kościoła adwentystów, spojrzenia w swoje jestestwo , rozmowami z psychiatrą i psychologiem i innymi sprawami.
Życie jest bardzo ulotne, kruche, dlatego trzeba do niego podchodzić w sposób wyjątkowy.
Trzeba umiec je cenić.
Nie poswięcać czas na bzdury i ładować energię w sparwy tuzinkowe, angażując swój czas i energię na zbawianie świata, bowiem ten swiat jest juz dawno zbawiony.
Przez Jezusa.
Chodzi Ci Jarosławie zapewne o adwentfree ?
Otóż nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, bowiem sam nie jestem w porządku.
Nie interesuje mnie prywatna wojenka osób, bywalców tego forum z władzami kościoła. Choc kiedyś było inaczej.
Ja, w pewnym okresie czasu, byłem uzależniony od tego forum.
To uzależnienie spowodowało, że zacząłem nienawidziec ludzi z kościoła, w tym niektórych z adwentfree .
Powoli stawało się to moją obsesją.
Ponieważ życie na własne życzenie cokolwiek przegrałem, wiedziałem w jaki sposób się ratować. Udałem się po poradę do psychiatry.
terapia przyniosła pewne rezultaty i podchodzę do rewelacji z tego forum bardzo swobodnie i humorystycznie.
Przeciez to wszystko, co się tam dzieje, stanowi wentyl dla ludzi sfrustrowanych, nieudaczników życiowych, ludzi totalnie w życiu niedowartościowanych, niekochanych, nie akceptowanych, a także z zaburzeniami osobowościowymi. quote
Andrzeju. Serdecznie pozdrawiam. Polecam medytacje. Nie dla jakis religijnych doznan (bo na to jestesmy za starzy) ale dla relaksu, uspokojenia nerwow i nowego spojrzenia. Pozdro.
Andrzej. Lososie przed bozym narodzeniem zeruja, a my co? siedzimy w ciepelku?
Na władzę, na swoja prawdę, na swoja rację.
Wielokrotnie niesamowitych grzeszników, którzy, czując i broniąc się przed własnymi wyrzutami sumienia, szukają dla siebie usprawiedliwienia w grzeszności innych. Zamiast sami poddać się ekspiacji, żądają ekspiacji innych.
Tych ludzi ( z przykrością muszę stwierdzić, że i siebie do nich zaliczam, bowiem byłem na tym forum i dąłem w trabkę Sireny, na szczęście to przeszłość) cechuje niesamowita chęć " dokopania " wszystkim, którzy myślą i mają inne spojrzenie niż oni.
A ja taki nie chcę być.
a. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oczekiwanie dnia Czw 22:07, 13 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:01, 30 Maj 2013 Temat postu: Re: Inne spojrzenie Andrzeja. |
|
|
andrzej1951 napisał: | Tak, mam inne spojrzenie na wiele spraw.
Wynika to zapewne z pewnego przewartościowania pojęć, prawie 2 letnim odejściem od kościoła adwentystów, spojrzenia w swoje jestestwo , rozmowami z psychiatrą i psychologiem i innymi sprawami.
Życie jest bardzo ulotne, kruche, dlatego trzeba do niego podchodzić w sposób wyjątkowy.
Trzeba umiec je cenić.
Nie poswięcać czas na bzdury i ładować energię w sparwy tuzinkowe, angażując swój czas i energię na zbawianie świata, bowiem ten swiat jest juz dawno zbawiony.
Przez Jezusa.
Chodzi Ci Jarosławie zapewne o adwentfree ?
Otóż nie chciałbym wypowiadać się na ten temat, bowiem sam nie jestem w porządku.
Nie interesuje mnie prywatna wojenka osób, bywalców tego forum z władzami kościoła. Choc kiedyś było inaczej.
Ja, w pewnym okresie czasu, byłem uzależniony od tego forum.
To uzależnienie spowodowało, że zacząłem nienawidziec ludzi z kościoła, w tym niektórych z adwentfree .
Powoli stawało się to moją obsesją.
Ponieważ życie na własne życzenie cokolwiek przegrałem, wiedziałem w jaki sposób się ratować. Udałem się po poradę do psychiatry.
terapia przyniosła pewne rezultaty i podchodzę do rewelacji z tego forum bardzo swobodnie i humorystycznie.
Przeciez to wszystko, co się tam dzieje, stanowi wentyl dla ludzi sfrustrowanych, nieudaczników życiowych, ludzi totalnie w życiu niedowartościowanych, niekochanych, nie akceptowanych, a także z zaburzeniami osobowościowymi.
Na władzę, na swoja prawdę, na swoja rację.
Wielokrotnie niesamowitych grzeszników, którzy, czując i broniąc się przed własnymi wyrzutami sumienia, szukają dla siebie usprawiedliwienia w grzeszności innych. Zamiast sami poddać się ekspiacji, żądają ekspiacji innych.
Tych ludzi ( z przykrością muszę stwierdzić, że i siebie do nich zaliczam, bowiem byłem na tym forum i dąłem w trabkę Sireny, na szczęście to przeszłość) cechuje niesamowita chęć " dokopania " wszystkim, którzy myślą i mają inne spojrzenie niż oni.
A ja taki nie chcę być.
a. |
Pulkownik Andrzej zniknal na dobre. Moze umarl?!?! A moze wyjechal na inna planete to i jego zona Marianna przestala tu bywac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:24, 16 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Andrzejek bywa tu czasami. ale ostatnio jakis taki grzeczny, ulozony. Pewnie troche choruje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pafcio1
kapitan
Dołączył: 14 Lut 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:31, 15 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jezeli Boza milosc jest tym szczytem szczytow milosnych, to cokolwiek bysmy nie zrobili Bog i tak kocha bardziej. Mozna komus wszystko oddac, wszystko wyznac ale Bog i tak kocha bardziej. Ludzka milosc bedzie zawsze gorsza, bo nie da sie przescignac Boga albo mu dorownac. Stad wnioskuje ze ludzka milosc to taka ciut wieksza przyjazn, a milczenie Boga warte jest wiecej niz wszystkie bombonierki, serenady, kwiaty, pocalunki itp. itd. swiata :p
To do dzialu "Bog-dyskusja", tematy mi sie pochrzanily.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez pafcio1 dnia Czw 18:59, 15 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|