Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna www.oczekiwanie.fora.pl
Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

New Age i ruch trzeciej fali.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Filozofia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 7:08, 11 Kwi 2010    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Asiu!
Dość ciekawe poglady opisałaś. Niestety, trudno mi sie z nimi zgodzić, bo:
1. Jaki Bóg jest okrutny ( a nie bezsilny) to widać na kartach ST, gdzie z Jego woli przeprowadzano wręcz, eksterminację całych narodów, nieprzychylnych Izraelowi, a i On sam potrafił nieźle mordować.
2. Co do tych aniołów, które mają ( wg. Ciebie) szansę na korektę swojego postępowania - to o jakich aniołach myslisz?
Czy też o tych, co opowiedzieli się za Lucyferem?
a1951


Moi Drodzy.
A moze jest tak, ze Bog uczyl sie jak postepowac z ludzmi?
Gdy czytam historie Upadku to widze tam wiecej bledow wychowawczych Boga niz naszych pierwszych rodzicow. Potem, przed potopem, Bog zaczyna uwazac, ze stworzenie ludzkosci bylo bledem - a to chyba raczej Jego metody wychowawcze zawiodly. Zreszta potop nie jest rowniez dobrym rozwiazaniem - zaraz potem mamy wieze Babel. Wybijanie narodow kananejskich - kolejny blad. Ale Bog sie uczy. Jego Mesjasz - Jezus z Nazaratu - pokazuje juz zupelnie inny obraz Boga. Nie zacheca do wybicia Amaleka, ale do milosci nieprzyjaciol.
Bog nie jest okrutny, jest niezmienny w swojej milosci do ludzi. Jednak uczy sie jak postepowac z nami, nieprzewidywalnymi w reakcjach i decyzjach, przeciez posiadanie wolnej woli do tego sie sprowadza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 8:38, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jeremiaszu!
To co napisałeś jest logiczne i spójne z historiami zawartymi w Biblii.
Tylko jak to pogodzić ze wszechwiedzą, wszechmocą i innymi atrybutami Boga?
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 9:05, 11 Kwi 2010    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Jeremiaszu!
To co napisałeś jest logiczne i spójne z historiami zawartymi w Biblii.
Tylko jak to pogodzić ze wszechwiedzą, wszechmocą i innymi atrybutami Boga?
a1951


Warto zwrocic uwage na rodzaj wszechmocy i wszechwiedzy jakie Bogu przypisuje Biblia. Mozna bowiem, podac kilka definicji wszechmocy i wszechwiedzy boskiej. Takie definicje mozna znalexc np u Mackie`ego (Cud teizmu) lub u Peter`a Vardy (The puzzle of God). Moim zdaniem Pismo nie naucza (tak jak Akwinata w Sumie Teologicznej), ze Bog "widzi" z pozaczasowej pozaprzestrzeni wszystkie wydarzenia zanim jeszcze sie wydarzyly. Bog, moim zdaniem, wie o wszystkich mozliwosciach jakie moga zajsc, ale wciaz musi czekac na to ktora z tych mozliwosci zajdzie. Zreszta problem jest troche bardziej zlozony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia
porucznik



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: POLSKA

PostWysłany: Nie 12:05, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Ja to widzę tak, że Bóg chce z nami wspołpracować. Oczywiście jest wszechmocny, suwerenny, ale czekający na człowieka, na jego modlitwę i chęć współpracy. A czy się uczy? Być może Smile . Może i tak, jestesmy moze jego pierwszym eksperymentem w dziedzinie wychowania. Mnie interesuje to, że pan Bóg ma rózne odczucia i momenty, w których żałuje. Jego linia to sprawiedliwość, nie pozwoli na istnienie grzechu we Wszechświecie który stworzył, bo być może takie złamanie prawa spowodowałoby zachwianie się równowagi i zagrażałoby zyciu. Ale Bóg ustepuje i postepuje miłosiernie. Gdyby nie Jego litość, mógłby wybić wszystkich ludzi, aniołów, bo zasługujemy na taki los. A jednak Bóg mnie zadziwia i postepuje inaczej. Może chce nas nauczyć w ten sposób, że miłosierdzie góruje nad sądem? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 12:33, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Asiu!
Jak czytam Twoje posty, zadziwia mnie Twoje bardzo pozytywne podejście do miłosierdzia Bożego.
Ale, dobrze by było, gdybyś oczywiście mogła, przekonanć rodziny ofiar ostatniej katastrofy, że Bóg przekłada Swoje Miłosierdzie nad Swój sąd.
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:45, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Asia napisał:
Ja to widzę tak, że Bóg chce z nami wspołpracować. Oczywiście jest wszechmocny, suwerenny, ale czekający na człowieka, na jego modlitwę i chęć współpracy. A czy się uczy? Być może Smile . Może i tak, jestesmy moze jego pierwszym eksperymentem w dziedzinie wychowania. Mnie interesuje to, że pan Bóg ma rózne odczucia i momenty, w których żałuje. Jego linia to sprawiedliwość, nie pozwoli na istnienie grzechu we Wszechświecie który stworzył, bo być może takie złamanie prawa spowodowałoby zachwianie się równowagi i zagrażałoby zyciu. Ale Bóg ustepuje i postepuje miłosiernie. Gdyby nie Jego litość, mógłby wybić wszystkich ludzi, aniołów, bo zasługujemy na taki los. A jednak Bóg mnie zadziwia i postepuje inaczej. Może chce nas nauczyć w ten sposób, że miłosierdzie góruje nad sądem? Very Happy


Dlaczego Asiu uwazasz, ze zaslugujemy na wybicie nas przez Boga? Tego nie rozumiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:45, 11 Kwi 2010    Temat postu:

oczekiwanie napisał:
andrzej1951 napisał:
Jeremiaszu!
To co napisałeś jest logiczne i spójne z historiami zawartymi w Biblii.
Tylko jak to pogodzić ze wszechwiedzą, wszechmocą i innymi atrybutami Boga?
a1951


Warto zwrocic uwage na rodzaj wszechmocy i wszechwiedzy jakie Bogu przypisuje Biblia. Mozna bowiem, podac kilka definicji wszechmocy i wszechwiedzy boskiej. Takie definicje mozna znalexc np u Mackie`ego (Cud teizmu) lub u Peter`a Vardy (The puzzle of God). Moim zdaniem Pismo nie naucza (tak jak Akwinata w Sumie Teologicznej), ze Bog "widzi" z pozaczasowej pozaprzestrzeni wszystkie wydarzenia zanim jeszcze sie wydarzyly. Bog, moim zdaniem, wie o wszystkich mozliwosciach jakie moga zajsc, ale wciaz musi czekac na to ktora z tych mozliwosci zajdzie. Zreszta problem jest troche bardziej zlozony.



Doceniam Twoja hipoteze, rzeczywiscie rozwiazuje wiele problemow. Ale jak dla mnie tworzy jeden nowy - jak na takim Bogu polegac? I jesli Bog sie zmienia/uczy, to czy nie jest tak, ze oczekiwania Boga wobec ludzi tez sie zmieniaja (i zmienia jeszcze bardziej w przyszlosci)?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asia
porucznik



Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: POLSKA

PostWysłany: Nie 12:50, 11 Kwi 2010    Temat postu:

To nie ten czas na to. Później tak, ale teraz pisze "płacz z płaczącymi". Słowa nic nie pomogą cierpiącym, ale nasze współczucie.
Zresztą człowiek patrzy na tu i teraz. Nie patrzy na przyszłość. Jaki skutek będzie tego typu zdarzeń. To tak jak było z obaleniem kominizmu. W jednej chwili padła komuna, która zdawało się, że jest nie do pokonania. Nie wiem jaki teraz ma Pan plan. Pewnie cos ma, skoro tak wielu razem pomarło. To wstrząsnęło, zastanowiło Polaków. I ma. Nie tylko skierować ich kroki do światyni, ale wejrzeć w serce.

Będę bronić zawzięcie charakteru Bożego, Andrzeju. Bóg jest tym któy karze i przytula. tego ostatniego jest znacznie więcej. Musimy czytać więcej Słowa Bozego, aby sie o tym przekonać.
Mnie zastanowiło wczoraj w pracy jak oglądaliśmy razem TV, ze wszyscy wypowiadający się zaraz po tej tragedii mieli zmienione twarze. koleżanki to zauwazyły. czy nie przypomina wam to jak zmieniony był Baltazar i jego urzedmnicy jak zobaczyli rękę piszacą na ścianie, ze zostało mu niewiele czasu?
mene, mene, tekel, uparsis?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:57, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jag napisał:
oczekiwanie napisał:
andrzej1951 napisał:
Jeremiaszu!
To co napisałeś jest logiczne i spójne z historiami zawartymi w Biblii.
Tylko jak to pogodzić ze wszechwiedzą, wszechmocą i innymi atrybutami Boga?
a1951


Warto zwrocic uwage na rodzaj wszechmocy i wszechwiedzy jakie Bogu przypisuje Biblia. Mozna bowiem, podac kilka definicji wszechmocy i wszechwiedzy boskiej. Takie definicje mozna znalexc np u Mackie`ego (Cud teizmu) lub u Peter`a Vardy (The puzzle of God). Moim zdaniem Pismo nie naucza (tak jak Akwinata w Sumie Teologicznej), ze Bog "widzi" z pozaczasowej pozaprzestrzeni wszystkie wydarzenia zanim jeszcze sie wydarzyly. Bog, moim zdaniem, wie o wszystkich mozliwosciach jakie moga zajsc, ale wciaz musi czekac na to ktora z tych mozliwosci zajdzie. Zreszta problem jest troche bardziej zlozony.



Doceniam Twoja hipoteze, rzeczywiscie rozwiazuje wiele problemow. Ale jak dla mnie tworzy jeden nowy - jak na takim Bogu polegac? I jesli Bog sie zmienia/uczy, to czy nie jest tak, ze oczekiwania Boga wobec ludzi tez sie zmieniaja (i zmienia jeszcze bardziej w przyszlosci)?


A dlaczego nie polegac? Jesli jest on niezmienny w swojej milosci do nas, a jedynie szuka sposobu jak do nas dotrzec, abysmy potrafili na ta milosc odpowiedziec (i przekonuje sie, ze niektore sposoby nie dzialaja) to w czym problem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jag
Pulkownik



Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:06, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Mam problem z takim poleganiem. Mowic o milosci moze kazdy, ale licza sie czyny. Jesli ktos posunal sie do potopu, potem to czystek etnicznych w Kanaanie, to skad pewnosc, ze podobny blad sie nie wydarzy? W ludzkim wymiarze nazywa sie to toksyczna miloscia. Poza tym u takiego Boga podejrzewalbym cos na ksztalt schizofrenii. To tak z tatusiem, ktory wszystkich kocha, ale od czasu do czasu jak sobie wypije, to sie przed nim kryc musi cala rodzina. Moja ex takiego miala, wiec znam to z doswiadczenia. Trudno sie od takich przezyc uwolnic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 13:12, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Aiu!
Z obaleniem ( w jednej chwili) tej niedobrej komuny - to nastepny mit, stworzony dla maluczkich. To wcale nie było tak, że komuna upadła jednej chwili, podobnie zresztą, jak rok 478 nie był koncem starożytności.
Ustrój realnego socjalizmu zacząl upadac od roku 1953. Nastepował powolny, ale NASTĘPOWAŁ, schyłek pewnej, wynaturzonej ideii.
Że zakończył swój byt ( bardziej de iure niz de facto) w 1990 r, spodowane zostało nieudanym przewrotem w ZSRR.
Podobnie będzie z Unia Europejską i Bóg nie ma tu nic do rzeczy.
Unia też zaczyna się dławić gospodarczo i politycznie.
Żaden ustrój polityczno - gospodarczy nie przertwa długo.
Taka juz "uroda i natura" ludzi.
Co do tych zmienionych twarzy Twoich koleżanek, zapewne wszystkie były wstrząśnięte.
Nie odwoływałbym sie tutaj do Baltazara, gdyż to rzeczy nieporównywalne. Ani p. Kaczyński nie był przywódcą MOCARSTWA
( choć zapewne za takiego się uważał, a może utrzymywał Go w tym przekonaniu dwór.) Ani też, tak na prawdę, po kilku dniach żałoby, nikogo nie bedzie to obchodzić, a nawet tak długa żałoba, zapewne już we wtorek, będzie ludzi irytować. Mnie irytuje już dzisiaj, bo nie moge kupić chleba, wszystko pozamykane.
Trzeba z żywymi naprzód iść.
a1951
Ot. Mają ludzie igrzyska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 13:17, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jag!
Ja także mam problem z nazwaniem i zrozumieniem miłości Bożej.
Po prostu nie jestem w stanie ogarnąć tej niezmierzonej miłości do rodzaju ludzkiego jak czytam Stary Testament.
Bo przecież potop ( jeśli wierzyć Biblii) jest największym aktem terrorystycznym w dziejach świata. Został przeprowadzony przez jedna osobę, bez wzięcia pod uwage strat osób niewinnych, choćby dzieci.
Straszne.
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:18, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jag napisał:
Mam problem z takim poleganiem. Mowic o milosci moze kazdy, ale licza sie czyny. Jesli ktos posunal sie do potopu, potem to czystek etnicznych w Kanaanie, to skad pewnosc, ze podobny blad sie nie wydarzy? W ludzkim wymiarze nazywa sie to toksyczna miloscia. Poza tym u takiego Boga podejrzewalbym cos na ksztalt schizofrenii. To tak z tatusiem, ktory wszystkich kocha, ale od czasu do czasu jak sobie wypije, to sie przed nim kryc musi cala rodzina. Moja ex takiego miala, wiec znam to z doswiadczenia. Trudno sie od takich przezyc uwolnic.


Nie, nie Jag. Zwroc uwage, iz w moim wyjasnieniu jest nadmieniony Mesjasz z Nazaretu. On wyjasnia kim jest Bog. Bog Jezusa juz sie nauczyl. Zwroc uwage na ewolucje obrazu Boga jaka zachodzi w samej Biblii (nie wiem czy bedzie to w zgodzie z teoria zrodel). Wg tradycyjnego datowania ksiag biblijnych Bog jest coraz bardziej "miekki" wraz z uplywem czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
andrzej1951
Pulkownik



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 13:43, 11 Kwi 2010    Temat postu:

Jeremiaszu!
Ale wg. Twojego rozumowania, to czego Bóg Jezusa sie nauczył ?
Nie był zbyt pojetnym uczniem, skoro ( i tu tylko przytoczę najważniejsze wydarzenia w historii nowożytnego swiata):
Przesladowania chrzescijan w starozytności,
wojny krzyżowe,
wojna 100 - letnia,
wojna trzydziestoletnia,
ekspansja napoleońska,
I wojna swiatowa,
Wielka socjalistyczna rewolucja październikowa i jej następstwo - stalinizm
II wojna swiatowa,
terroryzm islamski i okołoislamski.
Jaka to nauka?
I gdzie ta Boża miłość do rodzaju ludzkiego?
a1951


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
oczekiwanie
Administrator



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:59, 11 Kwi 2010    Temat postu:

andrzej1951 napisał:
Jeremiaszu!
Ale wg. Twojego rozumowania, to czego Bóg Jezusa sie nauczył ?
Nie był zbyt pojetnym uczniem, skoro ( i tu tylko przytoczę najważniejsze wydarzenia w historii nowożytnego swiata):
Przesladowania chrzescijan w starozytności,
wojny krzyżowe,
wojna 100 - letnia,
wojna trzydziestoletnia,
ekspansja napoleońska,
I wojna swiatowa,
Wielka socjalistyczna rewolucja październikowa i jej następstwo - stalinizm
II wojna swiatowa,
terroryzm islamski i okołoislamski.
Jaka to nauka?
I gdzie ta Boża miłość do rodzaju ludzkiego?
a1951


Andrzeju. W ST mozesz znalexc decyzje podejmowane przez Boga. W tym co piszesz ja widze dzialania ludzkie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.oczekiwanie.fora.pl Strona Główna -> Filozofia Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin