 |
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Wto 12:07, 23 Mar 2010 Temat postu: New Age i ruch trzeciej fali. |
|
|
Co sądzicie o ruchu New Age? Czy myślicie, ze ma on związek z tzw. ruchem trzeciej fali u charyzmatyków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Wto 14:16, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
A co to jest ta trzecia fala i jak objawialy sie dwie poprzednie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Czw 8:10, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dwie wczesniejsze nie wiem. Penie jakieś reformacje w KZ czy rozłamy. To o czym pisze prawdopodobnie rosnie w Australii i jest bardzo skrajnym ruchem charyzmatycznym, często odrzucającym Biblię, a opierającym się na nowym światle (nowych proroków).
New Age mówi o tym, ze wszyscy jestesmy bogami i mamy naturę boską. W tym ruchu tez chodzi o wpajanie człowiekowi wielkiej mocy człowieka. Skąd my to znamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 1:44, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Asiu,
Pisze z Australii, i przyznam, ze o trzeciej fali (ani zadnej innej) nie slyszalem. Ani o nowych prorokach. Ruch charyzmatyczny jest tu raczej w odwrocie. Zalozona przez zielonoswiatkowcow partia polityczna "Family First" nie cieszy sie popularnoscia wsrod wyborcow. Pare lat temu slynny pastor Mike Geglielmucci wystepowal w masce tlenowej w swoim megakosciele, poniewaz z powodu zaawansowanego raka bolaly go wszystkie czesci ciala. Ludzie plakali sluchajac jego wyznan. Potem okazalo sie, ze Guglielmucci jest zdrowy jak ryba, a i tylko udawal. Kosciol stwierdzil szybko, ze a falszu nie wiedzial, ale jak jest prawda mozna sie tylko domyslac. A zatem moze ta trzecia fala jest gdzie indziej, bo raczej nie tu.
Co do tego, ze wszyscy jestesmy bogami i mamy nature boska, to oczywiscie znamy to z Biblii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Pią 22:25, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
No coś ty. Z Biblii?? Gdzie to pisze? Przecież to nauczanie wschodu, przejęte przez pomieszanie filozofii zachodu i religii wschodu.
Jag,czy ty masz juz naturę boską?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:12, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wg Biblii wszyscy jestesmy bogami, nawet ludzie zli, a zatem musimy miec "boska nature" (cokolwiek mialoby to oznaczac):
Ps 82:1-7:
"Psalm. Asafowy.
Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów,
pośrodku bogów sąd odbywa:
>Dokądże będziecie sądzić niegodziwie
i trzymać stronę występnych?
Ujmijcie się za sierotą i uciśnionym,
wymierzcie sprawiedliwość nieszczęśliwemu i ubogiemu!
Uwolnijcie uciśnionego i nędzarza,
wyrwijcie go z ręki występnych!<
Lecz oni nie pojmują i nie rozumieją,
błąkają się w ciemnościach:
cała ziemia chwieje się w posadach.
Ja rzekłem: >Jesteście bogami
i wszyscy - synami Najwyższego.
Lecz wy pomrzecie jak ludzie,
jak jeden mąż, książęta, poupadacie<"
Slowo Boze jest skierowane do bogow:
Jan 10:34-36
"Odpowiedział im Jezus: >Czyż nie napisano w waszym Prawie: Ja rzekłem: Bogami jesteście<? Jeżeli [Pismo] nazywa bogami tych, do których skierowano słowo Boże - a Pisma nie można odrzucić - to jakżeż wy o Tym, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, mówicie: "Bluźnisz", dlatego że powiedziałem: "Jestem Synem Bożym?" "
Kazde z nas jest corka boza lub synem bozym:
Rodz 1:27:
"Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz,
na obraz Boży go stworzył:
stworzył mężczyznę i niewiastę."
Niedaleka pada jablko od... znaczy New Age od Biblii!
Przyznam, ze teksty to dla ortodoksji niewygodne. Ortodoksja woli skupiac sie na grzechu, upadku i generalnie negatywnych rzeczach. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek slyszal kazanie na ten temat. A przeciez - jak mowi ewangelia - "Pisma nie mozna odrzucic".
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jag dnia Sob 0:26, 27 Mar 2010, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Sob 16:30, 27 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi o odrzucanie Biblii, Jag, ale o to, że to "nowe" o czym piszesz to jest dopiero w naszym umyśle, nowe "ja", "zyje we mnie Chrystus", itd...Niestety jeszcze zyjemy w grzesznych ciałach i grzeszymy. Wyzwolenie dopiero nastapi, to kwestia przyszłości, choć trzeba to teraz wiarą przyjąć, że tak może kiedyś być . po to mamy nadzieję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Sob 21:09, 27 Mar 2010 Temat postu: What the Bleep Do we Know - CO MY TAK NAPRAWDE WIEMY |
|
|
Wlasnie czytam ksiazke pod tym tytulem i musze powiedziec ze juz najwyzszy czas sie zmierzyc z RZECZYWISTOSCIA czyli zastanowic sie czy to my kreujemy zeczywistosc czy ja tylko zastajemy? Jezeli ja kreujemy to do jakiego stopnia, napewno mozemy mowic o pewnym procecie zastanej zeczywistosci jest jednak pewne pole manewru dla nas. Przypowiesc o Panu ktory rozdzielil talenty wsrod swych slug wydaje sie cos takiego sugerowac. Mysle ze warto kazdego dnia zaglebiac sie w glab duchowego wejrzenia (realnosci) po to by odkrywac swoje talenty i potem ich uzywac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Nie 21:35, 28 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
W chrzescijanstwie krazy taka propaganda ze my ludzie to jestesmy totalnie grzeszni (grzeszna natura, grzeszne cialo) nie mamy zadnych mozliwosci by stawac sie lepsi itd...
Jezeli uznamy ze mamy wolny wybor to juz pociaga to za soba jakies mozliwosci poniewaz nie mozna mowic o wyborze lub wolnej woli jezeli nie posiada sie zadnych mozliwosci.
Wypytujac wielu "ekspertow" od Boskiej natury co maja przez to na mysli dochodza oni to punktu w ktorym czlowiek bedzie zyl w calkowitej harmoni z Bogiem i ta wlasnie Boska natura ma byc tym fundamentem tej nowej realnosci.
Przypatrzmy sie jednak jak to sie stalo ze nastapil upadek:
Adam i Ewa byli doskonali i w tej doskonalosci dokonali pewnego wyboru ktory rozpoczal historie grzechu,najprawdopodobniej struktura ich genow ulegla powolnej degradacji co doprowadzilo i doprowadza nas do smierci.
Zastanawiam sie czy powrot do doskonalego charakteru moze odbywac sie na zasadzie wyborow w relacji oczywiscie z Bogiem ktory jest zrodlem mocy, lecz wybory nalezaly by do nas i my mamy mozliwosc i sile do dokonania ich.
W tej wersji wydarzen Bog ma pelne moralne prawo byc sedzia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Śro 7:21, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, trochę mi to pachnie New Agem albo tzw. lekką ewangelią. Bóg od nas nic nie wymaga, przeciwnie Jego zadaniem jest wzbudzać w nas dobre samopoczucie. Ale wiemy, my rodzice, ze samym głaskaniem nie wychowamy dzieci. Trzeba i klapsa, i pochwały. Nawet Jan Chrzciciel jak przyszedł torować drogę Mesjaszowi mówił głównie o pokucie. Tu jest sedno chrzescijaństwa. Bez pokuty nie można mówić o przebaczeniu, odkupieniu, miłości Boga, itd... Zwrot, czyli nawrócenie zawsze odbywa się na kolanach, czyli trzeba zapłakać najpierw, aby potem się cieszyć Bogiem i Chrystusem. Cóż z tego jak zaprosimy Jezusa do serca, jak nie pozwolimy Mu na jego posprzątanie? Czy sami chcielibysmy mieszkać w zasmieconym mieszkaniu? Myslę, że nie. Tym bardziej gdy zapraszamy króla, musimy uporządkować nasze życie. Ktos powiedział mądrze, ze jak nie widać w naszym zyciu owoców nawrócenia, tzn. że się jeszcze nie nawrócilismy.
A boska natura? Skoro nawet Syn musiał na nią czekać i dostał ją dopiero po życiu i smierci, to cóż dopiero my?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Śro 8:10, 31 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
To co napisalem nie ma nic wspolnego z new age albo lekka "ewangelia" wrecz przeciwnie mozliwosci czlowieka powoduja ze staje sie on odpowiedzialny, jezeli tak owe mamy i wlasnie nad tym chcialbym zebysmy podyskutowali. Maly przyklad odnosnie powiazan mozliwosci z odpowiedzialnoscia: Na jednej z drog krajowych mial miejsce wypadek, poszkodowani potrzebuja pomocy przedmedycznej. Jezeli bedzie przejezdzal tedy lekarz to jego powinnoscia jest udzielic im pomocy i zadzwonic po ambulans natomias jezeli bedzie przejezdzal ta droga prosty chlop ktory raptem ma 4 klasy skonczone i nawet nie slyszal o czyms takim jak pierwsza pomoc to jego moralnym obowiazkiem jest zadzwonic na pogotowie. Mozliwosci nie eliminuja Boga i stawiaja nas w jego miejsce, mozliwosci wiaza sie z odpowiedzialnoscia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Czw 19:03, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Tarsziszu, nie mówię, ze człowiek nie powinien się doskonalić i wyciagac wniosków ze swoich doświadczeń. Na tym polega mądrość. Zresztą pisze o tym ap.Paweł, ze Bóg nie dał nam ducha bojaźni, ale mocy, miłości i zdrowego zmysłu. To co dobre w człowieku zawsze pochodzi od Boga. Zgadzasz się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Czw 21:10, 01 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
2+2=4 Bog zrodlo dobra, szatan zrodlo zla. Oczywiscie ze sie zgadzam, proponuje jednak nie obnizac dyskusji do tak niskiego poziomu jak pokazal to matematyczny przyklad.
Zaczynam dochodzic do wniosku ze mamy mozliwosci by posiasc mozliwosci.
Ta przypowiesc o talentach pokazuje mi ze Bog daje czlowiekowi duze pole do dzialania, owi sludzy widza Pana na poczatku i na koncu sceny wydazen.
Wprawdzie biblia nie podaje szczegulow jak dwoch pierwszych slug gospodarowalo pieniedzmi to jednak wyniki sa wyraznie ukazane.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asia
porucznik
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: POLSKA
|
Wysłany: Pią 19:00, 02 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Masz w 100% rację, ze źródłem mocy i dobra jest wyłącznie Bóg. I my jako wierzący powinniśmy korzystać z tego źródła . Dodatkowo wierzę, ze kanałem przez który otrzymujemy tę moc jest Syn Boga, Jezus.
Przypowieść o talentach mówi o tym, że ci dwaj, którzy pomnozyli pieniądze nalezą do osób, któzy niezaleznie od tego ile mają darowane od Boga, umieją to wykorzystać i pomnażać. Natomiast ostatni w ogóle nie interesował się od kogo ma i po co pieniądze i nie zależało mu na przyniesieniu korzyści swojemu panu. Myslę, że analogia tu jest widoczna: kto kocha Boga pomnaża talenty na Jego chwałę. Komu na Nim nie zalezy, nie interesuje się pracą dla Pana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|