www.oczekiwanie.fora.pl

Adventus007

Jeremiaszu. przypominam sobie jednego z naszych kolegów - pastorów, jak był zaangażowany w filozofię klubów AA (anonimowych alkoholików).
Wysłuchaliśmy co ma do powiedzenia, i zostało to obalone jednym tekstem: "Jego ranami JESTEŚMY uleczeni". To z proroka Izajasza.
Pamiętam ten jego gniew, gdy te słowa dotarły do jego świadomości.
Ludzie tak łatwo przyjmują jakieś teorie, sprzeczne z Biblią i wierzą im bardziej niż Słowu Bożemu, a tymczasem Biblia jest niewyczerpanym źródłem wiedzy na uniwersalne tematy.
Wierzę, że przyjdzie kiedyś czas na chrystianizację nieba, że ludzie będą patrzeć na rozgwieżdżone niebo i nie zobaczą tam już mitów greckich, ale dobrą nowinę zapisaną na niebie w postaci obrazów z ciał niebieskich.
Doświadczą tego co natchniony Dawid, pilnujący nocą owiec, który śpiewał swoją pieśń:
Ps. 19:2-7
2. Niebiosa opowiadają chwałę Boga, A firmament głosi dzieło rąk jego.
3. Dzień dniowi przekazuje wieść, A noc nocy podaje wiadomość.
4. Nie jest to mowa, nie są to słowa, Nie słychać ich głosu...
5. A jednak po całej ziemi rozbrzmiewa ich dźwięk I do krańców świata dochodzą ich słowa... Tam na nich słońcu postawił namiot,
6. A ono jak oblubieniec wychodzi ze swej komnaty, Raduje się jak bohater, biegnąc swą drogą.
7. Z jednego krańca niebios wychodzi I biegnie do drugiego krańca, I nic się nie ukryje przed jego żarem.
(BW)

Ps. 8:2-10
2. Panie, Władco nasz, jak wspaniałe jest imię twoje na całej ziemi! Ty, któryś wyniósł majestat swój na niebiosa.
3. Z ust dzieci i niemowląt ugruntowałeś moc na przekór nieprzyjaciołom swoim. Aby poskromić wroga i mściciela.
4. Gdy oglądam niebo twoje, dzieło palców twoich, Księżyc i gwiazdy, które Ty ustanowiłeś:
5. Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, Lub syn człowieczy, że go nawiedzasz?
6. Uczyniłeś go niewiele mniejszym od Boga, Chwałą i dostojeństwem uwieńczyłeś go.
7. Dałeś mu panowanie nad dziełami rąk swoich, Wszystko złożyłeś pod stopy jego:
8. Owce i wszelkie bydło, Nadto zwierzęta polne,
9. Ptactwo niebieskie i ryby morskie, Cokolwiek ciągnie szlakami mórz.
10. Panie, Władco nasz, jak wspaniałe jest imię twoje na całej ziemi!
(BW)

oczekiwanie

Adventus007

Jeremiaszu, mam odpowiednie książki, gdzie jest dokładnie napisane jak konstruować różne dokumenty współczesnej literatury. Już dawno zrobiłbym to, ale nie chce "dawać psom tego co święte i rzucać perły przed wieprze".
Przez ponad 2 lata pisania o tym nie znalazłem ani jednej osoby, która praktycznie chciałaby mi pomóc w propagowaniu tego tematu w internecie. Ludzie są interesowni, a mnie nie stać na marnowanie czasu, w koncentrowaniu się na formie.
Byłeś na moim forum Elizeusz i widziałeś co się działo jak pisałem o tym.

Wiem doskonale, że szatan chce odwrócić moją uwagę od celu, jaki realizuję. Zająć mnie rzeczami, które jedynie są stratą czasu. Jeden mówi zrób to inny zrób tamto. Niech każdy robi to do czego jest przekonany. Jak będę przekonany do pisania i wydawania książek i będę widział zielone światło, to możesz być pewien że to zrobię. Na dzień dzisiejszy mogę jedynie rzucić trochę myśli prowadzących do Biblii na ten temat.
Jeśli ktoś jest szczerym sceptykiem to ma szansę przekonać, że Bóg na niebie wypisał prawo i dobrą nowinę, jeśli zaś szuka jedynie własnej chwały to się rozczaruje, bo to nie jest szukanie nagród Nobla i uznania świata.

Zauważyłem, że mnie ludzie chcą kupować lub sprzedawać, traktują jak żywy towar albo trampolinę. Wciąż ten sam scenariusz. Widzę to na forach. Nie podoba mi się to podejście. Uważam że w ten sposób jedynie tracą okazję jaką daje im Opatrzność.

Czytałem co pisaliście na Adwentfree na mój temat. Smile

Szczerze powiem, nie podobało mi się to. To jakaś zazdrość. Bóg daje każdemu jakiś dar, niech go realizuje a nie konkuruje.
Jeremiaszu, nie chcę być zależny od opinii ludzi na mój temat. Uważam że większość ani nie rozumie ani nie jest w stanie docenić tego co robię dla dzieła Bożego.

Tak jak Ty nie upowszechniasz swojej pracy doktorskiej szerokiemu gronu, tak i ja zachowuję sobie tajemnice, które może nawet zabiorę ze sobą do grobu. Szczerze powiem że to nawet miłe, po tym jak mnie ludzie traktują i to często ci, którzy mnie nigdy nie poznali w realu.

Dlaczego Jezus nie wysyłał uczniów przez 3,5 roku póki żył w Palestynie, aby głosili, że On jest Mesjaszem? Przecież realizował dokładnie Mesjaństwo? Nawet zabraniał im mówić o tym.
Jak dotąd nie spotkałem ani jednego człowieka, który wart byłby moich wysiłków na rzecz dzieła Bożego. Każdy kto próbował mi pomagać, spotykał się z taką opozycją, że przechodził na przeciwną stronę.

Wystarczy, że przejdziesz po forach, gdzie pisałem. Naprawdę nie chcę powierzać tego co robię nikomu, dopóki sam Bóg nie wskaże mi mojego Barucha, który się tym zajmie. Na razie mogę zrobić tyle. Jeśli ktoś uważa że to okruchy bez wartości, jego sprawa.

Uważam, że sprawa kalendarza jest szeroko opisana. Można je znaleźć wydano już książki na ten temat. Robienie kolejnej kompilacji z nich jest bez sensu.

Moim wkładem jest odkrycie tylologii w prawach wypisanych na niebie.
Sama historyczna strona konfliktu dwóch kalendarzy lunisolarnego i słonecznego czy księżycowego jest opisana przez innych. Oczywiście nie jest to napisane w kategoriach proroctw biblijnych, ale skoro ludzie dochodzą do wniosków że powinno się święcić coś więcej niż sobotę, to znaczy że nie są pozbawieni wiedzy na ten temat.

Jestem głęboko nieufny do ludzi, bo nie czuję się doceniony w tej pracy, którą wykonuję od ponad 20 lat. Uważam, że ludzie jedynie chcą mnie zatrudniać jako swego najemnika, nawet jak mają usta pełne biblijnych frazesów. Bóg pozwolił na to do czasu, ale w odpowiednim momencie uwolnił mnie od tej zależności i nie będę więcej w nią wchodził.

Nie chcę być zależny w tym co głoszę od opinii tych czy innych środowisk, bo uważam je za jednakowo skorumpowane. Ludzie szukają pieniędzy i sławy i to jest nadrzędny cel ich życia. To ich zaślepia i czyni narzędziami złego. Zobacz co uczyniono z pismami proroków biblijnych, których zwalczano za życia. Są powszechnie dostępne, ale jak nieskuteczne, bo wykorzystują je systemy religijne, które głoszą o niebie, a myślą o chlebie.
Fałszuje się je i wykorzystuje do popierania swojej teologii, która jest ludzkim pomysłem na życie. Nie imponuje mi kariera literacka ani naukowa, Jeremiaszu. Każdy ma swój skrypt życiowy. Mnie prowadzi Bóg, a nie ludzie. Owszem słucham co mówią ludzie, bo we wszystkim jest ziarno prawdy, ale czym więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta. Tak się to dzieje.

oczekiwanie

Adventusie szanuje to co napisales powyzej. Ja osobiscie probuje miec wiekszy dystans do samego siebie.
Twoje odkrycia zwiazane z kalendarzem sa bardzo interesujace i na pewno bylyby bardzo atrakcyjne dla wielu chrzescijan i wielu chcialoby zyc wg takiego kalendarza. Niestety wiekszosc z nas ludzi praktykuje jedynie to o czym jest przekonana, ze jest sluszne. Ale jak sie przekonac do kalendarza biblijnego skoro nie ma (przynajmniej ja nie spotkalem) zadnego dobrego opracowania na ten temat. To co ty gdzies tam piszesz to sa jedynie skrawki rozrzucone w Sieci. Kto ma czas aby te skrawki odnajdywac i laczyc?

Asia

No, fajna sprawa z ta książką Adwentusie Smile

. Masz dobry pomysł Jeremi. Trzeba sobie pomagać.

Adventus007

Jeremiaszu, ja nie widzę żadnej różnicy pomiędzy przekazywaniem czegoś w internecie a na papierze.
Na papierze już wszystko jest napisane w Biblii.
Jak długo byłeś na forum Elizeusz i czytałeś o tym kalendarzu?
To nie kwestia książki, ale objawienia. Jeden je otrzymuje i ma motywację, aby się tym praktycznie kierować a inny nie.
Wyjaśnienie tego na sucho nic nie do bo to jest abstrakcja.
Wyjaśniaj człowiekowi fazy Księżyca, jeśli on sam ich nie chce obserwować na niebie. To jest daremne.
Trzeba podnieś wzrok ku niebu i zrozumieć, że np. dzisiaj znika prawy sierp na tarczy Księżyca i jutro nie będzie widać Księżyca a pojutrze będzie się rodził od prawej strony sierp. Wieczorem będzie rozpoczęcie biblijnego nowiu i tak aż do wieczora. Mamy więc dzień dzisiejszy jako odniesienie, później jest jutro nów astronomiczny, następnie molad i od wieczora nów biblijny. A później drugi dzień miesiąca itd.
Czy te słowa coś dla Was znaczą? Jeśli nie zechcecie tego obserwować osobiście to są tylko abstrakcie. I tak po kolei, element za elementem człowiek poznaje nazwy miesięcy księżycowych, nazwy lat księżycowych itd. Cały kalendarz ma 50 lat księżycowych to jest bardzo skomplikowany system dla zwykłego śmiertelnika. Trzeba mieć dużą motywację, aby to zrozumieć. Ta wiedza była szczególnie dla najwyższego kapłana w Izraelu i sanchedrynu. Kalendarz zaś ten co dzisiaj mają żydzi jest jeszcze bardziej skomplikowany, ale uważam że nie ma sensu uczyć jego reguł bo to tradycja żydowska.

Adventus007

[link widoczny dla zalogowanych]

Wejdźcie w ten link i po lewej stronie zobaczycie Księżyc jak się przyobleka i zewleka z płaszcza światła. Jak klikniecie na jego ikonę otworzy się aktualna faza Księżyca. Zobaczycie sierp prawy, którego jutro już nie będzie...

Adventus007

Przepraszam, dzisiaj jest widoczny lewy sierp, który jutro zniknie a nie prawy. Czeski błąd. Smile

Asia

Szczerze? To ja nie przywiązuję do nowiu żadnego znaczenia na codzień, chyba ze raz w roku wylicza się z niego 14 Nissan, kiedy przypada pamiatka Wieczerzy Pańskiej. Zyjemy w takim czasie i patrzę na normalny kalendarz, kiedy mam do pracy, a kiedy wolne. Ot, zwykłe życie...

Adventus007

Jak wyznaczasz 14. abib/nisan to już coś Smile

Polecam wszystkim przeczytać to:

[link widoczny dla zalogowanych]

Asia

Sorki, ja nie umiem wyznaczać. Zdaję sie w tym temacie na mądrzejszych braci, którzy chyba czerpią z kalendarza zydowskiego. W tym roku ustalono 14 Nissan na 28 marzec. Wg ciebie to dobrze? Smile

Ja się skupiam nie na dacie, ale na symbolu.

Adventus007

Według moich wyliczeń z 29 na 30 marca Wieczerza Pańska kwartodecymy.

Pozdrawiam
Piotr K-K

andrzej1951

Moi Drodzy!
Poruszyliście świetny temat, który zawsze mnie nurtował: WIECZERZA PAŃSKA.
Czy jako chrześciajnie mamy prawo obchodzić ten sakrament. Jesli tak - to kiedy.
Jeśli tak - to jak.
Czy można uroczystość Wierzeczy Pańskiej obchodzić 6, albo 8, albo 12 razy w roku, np. o godż 11.00 przed południem?
Czy ta uroczystość musi być tak cholernie smutna, jak to się dzieje w moim (ADS) kościele.
Kto ma "prawo" do uczestniczenia w tej uroczystości?
Nu, pagadim?
a1951

Asia

Ja dopiero po raz trzeci obchodzę Pamiątkę Wieczerzy 14 Nissan i szczerze przyznam, ze to nie to samo, co obchodziłam gdzies indziej, o jakiejkolwiek porze roku i godzinie. Jest taki specyficzny urok Wieczerzy obchodzonej wieczorem w przybliżeniu dnia, w któym umierał Jezus. Jest wtedy pięknie Surprised

. Jak by sie siedziało z uczniami i żegnało Mistrza. Wiecie, myslę, ze trudno wtedy się weselić. ja mam raczej nastrój refleksyjny, a często się wzruszam wtedy. Cieszyć się mozna wiedząc, że Jezus jednak potem zwycięzył i dzisiaj żyje, ale... mimo wszystko mamy sobie wspominać 14 Nissan Jego smierć, a nie zmartwychwstanie...
Nie wiem jak wy myslicie?