www.oczekiwanie.fora.pl

Asia

Co wy na to?
"Święta wojna

Trwa wojna. Okrutna i bezwzględna. Codziennie pochłania ofiary. Jednak doniesienia z jej frontów bardzo rzadko pojawiają na się w czołówkach prasowych, czy też w głównych wydaniach serwisów informacyjnych. Ofiarami tej wojny niewiele interesują się obrońcy praw człowieka. Jednak najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że krewni ofiar, którzy mieszkają z dala od linii frontu, wydają się być nad wyraz obojętni i bierni wobec cierpień swych bliskich. To naprawdę dziwna wojna.
sposoby zabijania chrześcijan nie różnią się dzisiaj zbytnio od stosowanych w przeszłości. W Sudanie, Etiopii, Ugandzie także i dziś krzyżuje się ludzi. W Pakistanie i Indiach robi się z chrześcijańskich dzieci żywe pochodnie. W Korei Północnej prowadzi się biologiczne eksperymenty na katolikach i protestantach. W Iraku, Afganistanie i Indonezji odcina się im głowy, w Nigerii masakruje się dzieci i kobiety maczetami, rozpruwa ciężarne. Każdego roku 250 mln chrześcijan cierpi krwawe prześladowania w ponad 75 krajach (począwszy od dyskryminacji na polu administracyjnym, w pracy, wśród sąsiadów, po pobicia, gwałty, tortury i śmierć włącznie), co stanowi jedną trzecią wszystkich państw naszego globu. Panorama prześladowań wydaje się nie mieć granic. Można powiedzieć, że istnieją cztery jej główne źródła: wojujący islam, który jest obecny nie tylko w krajach arabskich, ale też w Pakistanie, Indonezji, Nigerii, na Malediwach, Malezji czy Bangladeszu; totalitaryzmy komunistyczne obecne w Chińskiej Republice Ludowej, Laosie czy Wietnamie oraz wszelkie dyktatury, jak te w Zimbabwe i Birmie; fundamentalizm hinduistyczny, w takich krajach jak Indie, Nepal oraz buddyjski na Sri Lance i Bhutanie.

Źródło:http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/echo-13-2010-przesladowania.html

Ja jestem wstrząśnięta Crying or Very sad

.

Jag

Asiu,

Wiele jest smutnych wydarzen, ale niestety to nie jest tak, ze tylko chrzescijanie sa przesladowani. W Korei Polnocnej przesladuje sie wszelkie religie. W Zimbabwe z kolei przesladowania nie maja charakteru religijnego - wiekszosc mieszkancow tego kraju to chrzescijanie, a prezydent Mugabe to katolik. W Ugandzie chrzescijanski parlamentarzysta podjudzany przez amerykanskich "ewangelistow" proponuje karac homoseksualizm smiercia.

W podanym przez Ciebie artykule usuwanie krzyzy z miejsc publicznych nazywa sie aktem nietolerancji. Jesli chrzescijanstwo ma polegac na dominowaniu innych przez takie akcje jak krucyfiksy w szkolach i urzedach i pokazywanie w ten sposob "kto tu rzadzi", to nic dziwnego, ze bedzie i reakcja przeciwko takim zachowaniom, ktora jest naturalna. Nietolerancja jest powieszenie krucyfiksa w parlamencie, podczas gdy odmawia sie tego samego prawa gwiezdzie Dawida, polksiezycowi czy symbolowi ateistow. Czyzby Polska byla tylko dla katolikow i na czyz na tym ma polegac katolicka tolerancja?

Urzednik panstwowy decydujacy o adopcji przez pare homoseksualna ma kierowac sie przejrzystymi kryteriami i prawem. Albo taka para spelnia owe kryteria, albo nie. Jesli spelnia, to urzednik nie moze odmowic adopcji, bo przekracza swoje konsekwencje i stawia swoje uprzedzenia ponad prawem. Rozumiem, ze mozna sie nie zgadzac z prawem par homoseksualnych do adopcji. Ale wtedy nalezy dzialac w ramach prawa - glosujac w taki czy inny sposob w wyborach, czy tez odwolujac sie do odpowiednich instancji, a nie stawiajac sie ponad prawem. Ukaranie takiego urzednika nie ma nic wspolnego z przesladowaniem. Aby zostac kierowca musze zgodzic sie na to, ze bede prowadzic samochod po wlasciwej stronie jezdni (w Australii to lewa strona). Jesli bede jechal po niewlasciwej stronie i zostane ukarany, to nie jest to przesladowanie, ale sprawiedzliwosc - wiedzialem bowiem, czego sie ode mnie oczekuje, ale nie zrobilem tego. Dziwna to logika, ze takiego urzednika uwaza sie za przesladowanego, a prawdziwe przesladowania gejow w Ugandzie przez koscioly chrzescijanskie sie przemilcza. Podobnie, krzywda wyrzadzona nieletnim przez katolickich kaplanow-pedofili jest nie do policzenia. Jesli wiec ci pokrzywdzeni upominaja sie swoich praw, to jest to dla mnie wolanie o sprawiedliwosc, a jesli ktos uwaza to za przesladowanie katolikow, to musi miec chyba klapki na oczach.

Jesli ktos wzywa nas, abysmy "bronili Boga", to powinnismy od razu przypomniec sobie krucjaty, i jak to wtedy robiono. Bog sie obroni i bez naszej pomocy. To, kogo naprawde powinnismy bronic, to slabi, ucisnieni i przesladowani. Kosciol katolicki raczej sie w tej grupie nie miesci.

Niestety, kosciol katolicki niewiele sie nauczyl z wlasnej historii. Dlatego w katolickich artykulach o przesladowaniach i nietolerancji czesto nielatwo odroznic prawde od propagandy.

Jestem wstrzasniety tym, ze ludzie sie tak wzajemnie nienawidza. Duchem jestem z wszystkimi przesladowanymi, niezaleznie od tego, w co wierza albo nie.

Asia

Poczekaj, to przeczytałam na niekatolickim forum i osobiście znam prezesa gpch brata Wilkosza i zapewniam cię, ze nie ma on nic wspólnego z KRK. Widziałam filmy z tych krajów i wiem, ze tak jest. W krajach muzułmańskich zycie chrzescijan jako mniejszości religijnej nie jest za ciekawe. dzisiaj mają gdzie mieszkać, jutro nie wiadomo Sad

.

Tarshish Yahahlom

Objawienie rozdzial 6
Wers 9: Gdy otworzyl piata pieczec zobaczylem ponizej oltarza dusze zabitych dla slowa Bozego i dla swiadectwa ktore swiadczyli za zycia.
Wers 10: I glosno placzac pytali: Jak dlogo o Boze Swiety i Prawdziwy, nie bedziesz sadzil i pomscisz krew nasza na nich ktorzy bytuja na ziemi.
Wers 11: I biale szaty zostaly dane kazdemu z nich; i powiedziano im ze powinni jeszcze odpoczac na maly okres, az ich wspolsludzy a takze i ich bracia, zostana zabici tak jak i oni, i wtedy wszystko sie wypelni (dokona).

Wolne tlumaczenie z greki jezeli ktos czuje sie bardziej na silach to prosze o podanie innego tlumaczenia.

Jag

Oczywiscie, nie mozna zaprzeczyc, ze przesladowania maja miejsce. Mialem jedynie zastrzezenia do artykulu z linku, ktory podalas.

Problem jest taki, ze wspolczesni chrzescijanie czesto cierpia dzis dlatego, ze dawno temu kosciol tak oddalil sie od nauki Jezusa. Muzulmanie do dzis pamietaja krucjaty, kiedy to chrzescijanie posuwali sie nawet do ludozerstwa. Jesli wiec G Bush posyla swoja armie do Afganistanu i Iraku i nazywa to "krucjata", to trudno sie dziwic reakcji obronnej.

Chrzescijanie powinni wiedziec jak w sytuacji przesladowania nalezy sie zachowac, choc jednoczesnie to bardzo trudne.

Asia

Dla mnie obecne przesladowania świadczą o tym, ze Kościół jest nadal wybierany i ze zyjemy w czasach końca.

andrzej1951

Ja boję się przesladowań i nie chciałbym być przesladowany z racji swojej wiary, czy też przekonań.
a1951

Asia

Andrzeju to normalne, każdy by się bał. Dlatego warto mówić światu, że takie coś jeszcze dziś istnieje, prawda?

andrzej1951

Asiu!
Istniało, istnieje i będzie istnieć. I to jeszcze długo.
Prześladowania różnego rodzaju grup religijnych, etnicznych, narodowosciowych i innych były, są i będą naturalna koleją rzeczy kształtowania tego świata.
Wydaje mi sie jednak, że jesli chodzi o przesladowania religijne, to wcale nie chodzi o religię, tylko o zwykły, trywialny CASH.
A rozumiem przez to wojny o surowce naturalne, poszerzenie strefy wpływów.
Najlepiej "doprawić" to teoryjką religijną.
Bo , jak mówi klasyk JE europoseł Kurski:
Ciemny lud to kupi.
Podobnie jak wielu ludzi kupuje to, czym handluje wiele konfesji religijnych w dzisiejszym świecie.
A artykułem, który się tak świetnie sprzedaje jest : Nadzieja!.
I tez niezłą kasę na tym towarze trzepią.
a1951

andrzej1951

Rozbił sie prezydencki samolot pod Smoleńskiem.
Zginęło 87 osób. Prezydent Kaczyński, Jego Małżonka, Jezry Szmajdziński i inni.
Co warte jest życie?
a1951

Jag

Asia

Asia

andrzej1951

Asiu!
Po co od razu tak patetycznie.
Tak jak w czasach Jezusa, Jego śmierć obeszła kilka osób, bo przecież nawet nie wszystkich jego uczniów, bo pouciekali, tak i "polska" katastrofa
tak na prawdę już jutro bedzie obchodzić mała ilość osób.
Za rok będą pamietać o katastrofie w dniu 10 kwietnia i przy okazji nadania jakiejs szkole imienia prezydenta.
Ot. I wszystko.
Przyjdą nowe wydarzenia, nowe problemy, nowe troski.
Trzeba sie z nimi zmierzyć, a nie z wspmnieniami, tym bardziej, żałobnymi.
Popatrz - na świecie jest ok. 1 miliarda chrześcijan. Jak myslisz, ile setnych promili obchodzi codziennie, że jakis Jezus 2000 lat temu umarł na krzyżu?
a1951

Asia

Myslę, że chrzescijan powinien obchodzić (przynajmniej nazwa tak mówi). Muzułman na pewno to nie rusza. Ale nas chrzescijan nie boli jak umiera mój czarny czy żólty brat za Chrytusa? Mnie boli, natomiast nie czuję takiego bólu gdy słyszę o wypadkach, codziennie ich pełno, ryzykujemy jadąc do pracy czy na spotkania, nawet o profilu religijnym. A za bardzo nie rozrózniam polityków od normalnych ludzi. Płaczę za każdym człowiekiem, czy sprzątaczką czy prezydentem. jaka to róznica w sumie kto umiera? Najbardziej żal rodziny, bo muszą przezyć traumę wypadku. Inaczej jest gdy odchodzi człowiek chory, bo jest czas na pożegnanie się. ja pamietam jak w naszej społeczności (dawnej) wydarzyły się w niedługim czasie dwa wypadki samochodowe w jednym roku. Była to trauma dla wszystkich. Również zadawaliśmy sobie to pytanie:dlaczego tak się stało? Dlaczego ci bracia? Im bardziej jestesmy związani z poszkodowanymi i ich rodzinami, tym większy ból.