|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Śro 22:44, 03 Mar 2010 Temat postu: WEJRZENIE - DUCHOWA REALNOSC |
|
|
Temat: WEJRZENIA - DUCHOWA REALNOSC to miejsce przypominajace duchowa jadlodalnie, czytajacy to glodni konsumeci piszacy to serwujacy "potrawy". Zainspirowany tworczoscia Rabina Abrahama Joshua Heschela doznalem nieodparta chec podzielenia sie z innymi owocami z jego winnicy, ktora nieustannie owocoje pomimo iz od smierci Rabina minelo ponad 37 lat.
cdn...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Czw 17:43, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
TEOLOGIA GLEBI
Przedmiotem zainteresowania teologii jest tresc wiary. Przedmiotem zas niniejszego posta jest akt wiary. Naszym zamiarem jest zbadanie glebi wiary, najglebszego podloza, z ktorego sie wylania. Taka refleksje mozemy nazwac teologia glebi.
By zrozumiec glebie religijnego wierzenia, winnismy upewnic sie nie tyle o tym, co dana osoba moze wyrazic, lecz czego wyrazic nie moze, co doodczuc, ktore wykraczaja poza moc jezyka. Musimy pamietac ze glownym niebezpieczenstwem filozofii, pominawszy lenistwo i metnosc, jest scholastycyzm, ktorego istota polega na badaniu czegos, co nieokreslone, tak, jakby bylo okreslone, i usilowaniu wpisania tego w precyzyjna kategorie logiczna. Istotnie, jednym z fatalnych bledow teologii pojeciowej bylo oddzielanie aktow religijnej egzystencji od samego stwierdzenia ich istnienia. Pojec ktore dotycza wiary, nie wolno nam oddzielac od chwil wiary, [jej konkretnych doswiadczen]. Jesli odetniemy rosline od korzeni, pozbawimy ja naturalnych powiewow wiatru, slonecznych promieni i otoczenia gleby, poczym zamkniemy ja w oranzerii--czy wowczas nasze obserwacje odslonia nam jej pierwotna nature?
Dojrzewajaca duchowosc czlowieka, ktory zmierza i kieruje sie ku swiatlu Boga, trudno przeszczepic na powierzchowny grunt czystej refleksji. Wyrwana z otoczenia ludzkiego bytowania, usycha jak roza wcisnieta w stronice ksiegi. Kiedy religie sprowadzimy do pojec i definicji, regul i katechizmow, staje sie ona naprawde czyms niewiele wiecej niz wysuszonym reliktem minionej rzeczywistosci. Winnismy ja tedy badac w jej naturalnym srodowisku wiary i poboznosci - w duszy, gdzie to, co Boze, znajduje sie w zasiegu wszystkich mysli.
Tylko ci moga zrozumiec religie, ktorzy potrafia zbadac jej glebie, umieja polaczyc intuicje i milosc z rygorem metody, sa zdolni znalezc kategorie, ktore lacza sie z tym, co niezmacone, i nadaja temu, co niewiadome, niepowtarzalny wyraz. nie wystarczy opisac dostepnej tresci religijnej swiadomosci. Te swiadomosc musimy jeszcze obwarowac pytaniami, zmuszajac czlowieka do zrozumienia i rozwiklania sensu tego, co zdarza sie w jego zyciu, jako ze zdaza sie to w Bozym horyzoncie. Dzieki zglebianiu swiadomosci czlowieka poboznego, mozemy odczuc rzeczywistosc, ktora kryje sie poza nia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tarshish Yahahlom dnia Czw 17:44, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Pią 20:13, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
INTELEKTUALNA UCZCIWOSC
Uczciwosc intelektualna jest jednym z najwyzszych celow filozofii religii, tak jak oszukiwanie samego siebie stanowi glowne zrodlo rozkladu religijnego myslenia-bardziej zabojcze niz grzech. To bardziej hipokryzja niz herezja jest przyczyna duchowego upadku. "Zaiste ty zadasz, abym mial prawde w glebi serca" (Psalm 51, 8 ) Kogo zatem mozemy nazwac wierzacym? (biblijnie) Wierzacym jest ten, kto czyni wiecej, niz wymaga prawo. A prawo brzmi nastepujaco: "Nie bedziesz oszukiwal blizniego swego" (Lev 25, 17) Czlowiek wierzacy wykracza poza prawo: nie chce oszukac nawet samego siebie. Kazdy krol posiada pieczec, ktora zlozona pod dokumentem, daje gwarancje jego autentycznosci. Pieczec niesie ze soba symbol wladzy i majestatu krola. Jaki symbol jest wyryty na pieczeci Krola krolow? Pieczecia Boga jest prawda, i tylko prawda jest naszym probierzem. "Bo nieprawy do niego nie dojdzie" (Hioba 13, 16)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tarshish Yahahlom dnia Pią 20:16, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Adventus007
chorazy forum
Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 3:15, 24 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Przemawia z tych tekstow wielka madrosc, Tarshishu. Mam nadzieje znalezc czas na doglebniejsze zapoznanie sie z pismami Heschela - jesli wszystkie so takie, to duza szansa, ze zostanie on moim ulubionym teologiem/filozofem. Dzieki!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Śro 20:18, 24 Mar 2010 Temat postu: MYSLENIE ELIPTYCZNE |
|
|
Filozofia religii ma dwa zrodla: filozofie i religie; nie powstaje zatem z samej refleksji religii, ale w wyniku zetkniecia sie obojga tych zrodel. Oczywiscie kazda filozofia religii rodzi sie dopiero wowczas, gdy zarowno religia, jak i filozofia podejmuja opracowanie idei dotykajacych problemow ostatecznych. Poniewaz filozofia grecka nie wyrazala pretensji do bycia zrodlem takich idei, filozofia religii nie powstala w Atenach, lecz w wyniku spotkania filozofii judaizmu z mysla grecka.
Filozofia religii jest uwiklana w polaryzacje; jak elipsa tworzy sie wokol dwoch ognisk: filozofi i religii. Wyjawszy dwa punkty na krzywej, ktore stoja w rownej odleglosci do obydwu ogniskowych, im wieksza bliskosc mysli do jednej z nich, tym wieksze oddalenie do drugiej. Niezdolnosc odczucia glebokiego napiecia filozoficznych i religijnych kategorii staje sie przyczyna wielu nieporozumien.
Wyjatkowa sytuacja doswiadczenia dwoch odrebnych sil, dwoch rywalizujacych ze soba zrodel myslenia, jest stanem, ktorego nie wolno nam sie wyrzec. Jest to, scisle rzecz biorac, n a p i e c i e, ten rodzaj myslenia eliptycznego, ktory pozostaje zrodlem ubogacenia zarowno filozofii, jak i religii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tarshish Yahahlom
kapitan
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: United Kingdom
|
Wysłany: Sob 20:36, 17 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
ZAPOMNIELISMY O PYTANIU
Najpowazniejsza przeszkoda, jaka czlowiek wspolczesny napotyka, rozpoczynajac dyskusje na temat obiawienia, nie wynika zjego watpliwosci, czy relacje prorokow, jakie pozostawili na temat swych przezyc, sa autentyczne. Nawet najbardziej krytyczna rewizja slow prorokow, jesli taka bylaby w ogole mozliwa, mialaby niewielkie znaczenie. Najpowazniejszym problemem jest brak problemu. Aby odpowiedz miala sens, musi zakladac swiadomosc kwestii, lecz atmosfera, w ktorej dzisiaj zyjemy, nie sprzyja dalszemu rozwojowi pytan, ktore przez wieki kultywowano. Biblia odpowiada na pytanie ostateczne: CZEGO BOG OD NAS WYMAGA? Jednak takie pytanie opuscilo ten swiat. Boga przedstawia sie jako cos mglistego, wylaniajacego sie za zaslona zagadek, a Jego glos stal sie obcy dla naszych umyslow, serc, dusz. Nauczylismy sie sluchac kazdego "ja" z wyjatkiem "JA" Boga. Czlowiek naszych czasow moze dumnie oswiadczyc; zadna istota nie jest mi obca, z wyjatkiem wszystkiego, co boskie. Oto status Biblii we wspolczesnym zyciu: jest dla nas wzniosla odpowiedzia, lecz my juz nie zadajemy pytan. Jesli nie odnajdziemy pytania, nie ma nadziei na zrozumienie Bibli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 11:00, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kochani !
Otrzymałem wiadomośc, że p. Irena Smółka ( adwentfree.pl) jest bardzo ciężko chora.
Po ekstrakcji zęba, wdała się "wstrętna" infekcja całego organizmu. Jeśli możecie i wierzycie, módlcie się o poprawę zdrowia Ireny.
Choć wielokroć mnie z Ireną "nie po drodze", ja modlę się, choć nie wiem, czy modlitwy takiego heretyka jak ja, dojdą do Boga....
Ale spróbować można.
Uważam, że w zaistniałej sytuacji, nieważne są poglądy, zapatrywania, opcje religijne itp.
Bądźmy razem z Ireną !
a1951
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 15:01, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Kochani !
Chciałem się z Wami podzielić wielką radością.
Muszę to napisać, bo tak każe mi moje sumienie.
Jak zapewne wiecie, p. Irena Smółka jest ciężko chora, ale jak to blondynka, nie chce iść do szpitala.
Zadzwoniłem do osób, z którymi była w bardzo, ale to bardzo, dużym konflikcie, aby modlili się za Jej zdrowie.
Żaden nie odmówił.
Modlą się !
I to jest prawdziwe chrześcijaństwo !
Nie miejcie mi za złe, że załatwiam " partykularne" interesy...ale musiałem to napisać.
a1951
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:39, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Kochani !
Chciałem się z Wami podzielić wielką radością.
Muszę to napisać, bo tak każe mi moje sumienie.
Jak zapewne wiecie, p. Irena Smółka jest ciężko chora, ale jak to blondynka, nie chce iść do szpitala.
Zadzwoniłem do osób, z którymi była w bardzo, ale to bardzo, dużym konflikcie, aby modlili się za Jej zdrowie.
Żaden nie odmówił.
Modlą się !
I to jest prawdziwe chrześcijaństwo !
Nie miejcie mi za złe, że załatwiam " partykularne" interesy...ale musiałem to napisać.
a1951 |
Masz racje, Andrzeju. Pierwszenstwo praktyki nad teoria.
Ogladalem wczoraj program biograficzny o Nelsonie Mandeli. Plakac sie chcialo, kiedy pokazali, jak to Mandela - juz jako prezydent RPA - odwiedzil prokuratora, ktory kilkadziesiat lat wczesniej chcial dla niego kary smierci. Choc sad nie wyznaczylowej kary, temu wlasnie prokuratorowi Mandela zawdziecza kilka dekad wiezienia, i to w bardzo okropnych warunkach. A jednak mu przebaczyl. I jest to wspanialy przyklad dla nas wszystkich. Czy ja potrafilbym sie na cos takiego zdobyc? Nie wiem.
Mam nadzieje, ze IS szybko powroci do zdrowia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12:54, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Jag !
Irena zdrowieje, powoli, powoli, ale jest lepiej.
Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim, którzy modlili się w intencji zdrowia Ireny.
Co do Mandeli i tego prokuratora, to sam nie wiem jakbym postąpił?
Jakbym został Prezydentem, to może stać mnie by było na wybaczenie.
To są "ciężkie " sprawy.
Sprawy wybaczania, zapominania....
Mnie takowe tematy troszkę przerastają.
a1951
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 18:59, 13 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
A może byście się tak odezwali....
Co? forum umiera, czy też moje spojrzenie jest zdecydowanie przesadzone.
A może by je troszkę stabloidyzować?
a1951
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:11, 07 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | A może byście się tak odezwali....
Co? forum umiera, czy też moje spojrzenie jest zdecydowanie przesadzone.
A może by je troszkę stabloidyzować?
a1951 |
Andrzej. Ruszymy temat: Bog a czas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:42, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tak od wielu lat zastanawiam sie na nad ponizsza kwestia.:
Dlaczego Bog tak rzadko mowi wprost. Pochodzenie tekstu biblijnego - skomplikowane, doktryny biblijne - niejasne; debata: teizm v ateizm - nierozwiazana. O co tu do cho...ry chodzi?
I tylu marzycieli o lepszym swiecie wsrod nas:
Lennon - Imagine
Osborne - I am a dreamer.
Poswiecamy na szukanie Boga cale zycie, a gdy umieramy to pozostaje nam: wiara... i pustka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:15, 03 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Niesmialo zaproponuje, ze moze racje ma Borg - tak sie dziwnie sklada, ze wczoraj wkleilem ten link na innym watku:
http://www.youtube.com/watch?v=bPmPsTAMZKM
Wnikaloby z tego, ze starajac sie formulowac doktryny skupiamy sie na tym, co wlasciwie nieistotne.
Innymi slowy, jak ktos mnie bije, to wszystko mi jedno, czy to wspolwyznawca czy wyznawca Baala. Boli tak samo. A jak ktos mnie dobrze traktuje, to tez roznicy mi nie robi, jak, czy i do czego sie modli.
Wydaje nam sie, ze powinien byc jeden kosciol, jeden zestaw doktryn i jedna droga duchowa dla wszystkich - takie koscielne "one size fits all". Ale tak naprawde kazdy z nas kroczy przez zycie sam, i choc spotykamy na naszej sciezce inne osoby, czasem bardzo do nas podobne, to jednak ilu ludzi tyle jest osobnych duchowych drog. Kazdy z nas bowiem rozwija sie pod tym wzgledem inywidualnie i pod wplywem wlasnych doswiadczen i przemyslen. Nie mozna nikogo zmusic, aby myslal i wierzyl tak samo jak my. Zamiast sie wzajemnie krytykowac i oceniac innych przez pryzmat wlasnej osoby powinnismy sie wzajemnie wspierac, niezaleznie od tego, dokad to osobe wspierajaca i wspierana doprowadzi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jag dnia Czw 22:20, 03 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|