|
www.oczekiwanie.fora.pl Biblistyka, teologia, filozofia, kreacjonizm
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:12, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Ja uważam, że Te osoby, które uważaja się za tzw. duchowy Izrael powinny przestrzegać świąt ustanowionych przez Boga dla Izraelitów, dokładniej duchowych Izraelitów.
Bo nie wszyscy Izraelici przestrzegali świat i przykazań Bozych, czynili to tylko Ci, którzy mieli duchową łączność z Bogiem
Istotnie może to być problemem w dzisiejszych czasach, bo jesteśmy przyzwyczajeni do innych świąt i te izraelskie moga być za zbyt oryginalne, a nawet uciążliwe.
a. |
Ciekawe podejscie chociaz ducho-cielesni Zydzi je odzrzucaja (np. Daniel Juster - jeden z mich profesorow przy moim doktoracie, ksiazka: Powrot do Korzeni, wyd. SOFER 1999).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojsze
kapral
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 9:42, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Skłaniam się ku temu,że Prawo dane nam przez Jehowę jest prawem niezmiennym.Czekam jednak co Duch Święty we mnie ukształtuje.
Pewnie ciężko jest ten temat dyskutować jeśli zakłada się,że Tora nie jest objawiona przez Boga a jest kompilacją różnych autorów.
Kiedyś byłem zwolennikiem tej tezy, ale dziś już nie.
Zauważmy,że jeśli odrzucimy jakiś jeden element to następny będzie łatwiej odrzucić.A skończy się na tym,że Biblię uzna się za książkę zawierającą starożytne historie,legendy i bajki,zbiór jakiejś starożytnej literatury.
Ja wierzę,że Jehoszua był postacią historyczną.Wierzę,że został posłany przez Jehowę.W jego wypowiedziach znajdziemy odniesienie do wszystkich ksiąg biblijnych.Mówi on o postaciach takich jak Mojsze,Awraham,Noah oraz o prorokach.Potwierdza tym samym,że były to postacie rzeczywiste.
Jeśli zatem Tora była spisana pod natchnieniem Ruah Ha Kodesz to powinna być nadal Prawem obowiązującym.Zapewne kult świątynny przeminął, ale czy inne przykazania straciły na mocy?Jeśli tak,to które obowiązują?
Myślę,że te,które zawierają się w tych dwóch:
"1.Miłuj Boga... i
2.miłuj bliźniego...."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Sob 15:27, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 13:21, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mojsze napisał: | Skłaniam się ku temu,że Prawo dane nam przez Jehowę jest prawem niezmiennym.Czekam jednak co Duch Święty we mnie ukształtuje.
Pewnie ciężko jest ten temat dyskutować jeśli zakłada się,że Tora nie jest objawiona przez Boga a jest kompilacją różnych autorów.
Kiedyś byłem zwolennikiem tej tezy, ale dziś już nie.
Zauważmy,że jeśli odrzucimy jakiś jeden element to następny będzie łatwiej odrzucić.A skończy się na tym,że Biblię uzna się za książkę zawierającą starożytne historie,legendy i bajki,zbiór jakiejś starożytnej literatury.
Ja wierzę,że Jehoszua był postacią historyczną.Wierzę,że został posłany przez Jehowę.W jego wypowiedziach znajdziemy odniesienie do wszystkich ksiąg biblijnych.Mówi on o postaciach takich jak Mojsze,Awraham,Noah oraz o prorokach.Potwierdza tym samym,że były to postacie rzeczywiste.
Jeśli zatem Tora była spisana pod natchnieniem Ruah Ha Kodesz to powinna być nadal Prawem obowiązującym.Zapewne kult świątynny przeminął, ale czy inne przykazania straciły na mocy?Jeśli tak,to które obowiązują?
Myślę,że te,które zawierają się w tych dwóch:
"1.Miłuj Boga... i
2.miłuj bliźniego...."
Mojsze,
Zgadzam sie w zupelnosci, ze owe dwa pprzykazania to esencja prawa, a cala reszta to tylko komentarz.
A do tego jestem z tych, ktorzy uwazaja, ze Tora to rzeczywiscie kompilacja roznych zrodel i autorow (co nie zaprzecza w zadnym stopniu kwestii jej natchnienia). Co wiecej, mozna calkowicie odrzucic Biblie Hebrajska i nadal akceptowac te dwa przykazania. |
Mojsze !
Dziękuję za posta. Bardzo ciekawy. Nie mniej jednak, piszesz w jednym miejscu cyt" Zauwazmy, że jesli odrzucimy jakiś jeden element, to nastepny łatwiej bedzie odrzucić ".
Slusznie zauwazyłeś, że jako chrześcijanie, odrzuciliśmy kult świątynny.
Odrzuciliśmy więc bardzo ważny element ST.
Zadaję sobie więc pytanie. Jeśli wolno nam było odrzucić ten element, to czy nie mamy prawa odrzucić inne ze ST ?
i czy ST nam, chrześcijanom jest wogóle potrzebny ?
Bo przeciez całą naszą wiarę chrześcijańską w pełni wyczerpuje NT.
I czy, wg. Ciebie, by być chrześcijaninem, wystarczy przestrzegac tylko dwa przykazania, o których piszesz.
Pozdrawiam.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojsze
kapral
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:28, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Zgadzam sie w zupelnosci, ze owe dwa pprzykazania to esencja prawa, a cala reszta to tylko komentarz.
A do tego jestem z tych, ktorzy uwazaja, ze Tora to rzeczywiscie kompilacja roznych zrodel i autorow (co nie zaprzecza w zadnym stopniu kwestii jej natchnienia). Co wiecej, mozna calkowicie odrzucic Biblie Hebrajska i nadal akceptowac te dwa przykazania. |
Te zdania nie są mojego autorstwa.Ktoś je dodał do mojej wypowiedzi.To trochę dziwna praktyka na forum publicznym...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Sob 15:28, 22 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:42, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mojsze !
To ciekawe co napisałeś.
Czy można poprosić adm. o wyjaśnienie.
Myslę, że to jakieś nieporozumienie.
pozdrawiam.
a.
ps. Przepraszam, jeśli w związku z małym zamieszaniem, źle odczytałem Twojego posta.
a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 23:32, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mojsze,
Musze wziac na siebie odpowiedzialnosc. Moim zamiarem byla odpowiedz na Twoj post z cytowaniem. Przez pomylke musialem kliknac "zmien". Bardzo przepraszam, i postaram sie byc bardziej uwaznym!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojsze
kapral
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:24, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma sprawy Jag.Mylić się to ludzka rzecz.
Andrzeju jesteś ok.,nie musisz przepraszać.
Pozdrawiam Was!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mojsze
kapral
Dołączył: 28 Mar 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:39, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: |
Zauwazmy, że jesli odrzucimy jakiś jeden element, to nastepny łatwiej bedzie odrzucić ".
Slusznie zauwazyłeś, że jako chrześcijanie, odrzuciliśmy kult świątynny.
Odrzuciliśmy więc bardzo ważny element ST.
Zadaję sobie więc pytanie. Jeśli wolno nam było odrzucić ten element, to czy nie mamy prawa odrzucić inne ze ST ?
i czy ST nam, chrześcijanom jest wogóle potrzebny ?
Bo przeciez całą naszą wiarę chrześcijańską w pełni wyczerpuje NT.
I czy, wg. Ciebie, by być chrześcijaninem, wystarczy przestrzegac tylko dwa przykazania, o których piszesz.
Pozdrawiam.
a. |
Chodziło mnie bardziej o to,że dziś naukowcy czy egzegeci odrzucają natchnienie Biblii.Odrzucają fakt istnienia Mojsze i Awrahama jako postaci historycznych.Uważa się,że nawet Izrael nie przebywał w Egipcie a Prawo napisane zostało w czasie niewoli babilońskiej.
Jeśli rzeczywiście byłby to fakt to dalsze spekulacje czy dywagacje nie mają sensu.Jezus nie byłby wypełnieniem Prawa,które nie jest prawem boskim.Byłby zatem jednym z nauczycieli,którzy głosili w tamtym czasie.Byłby rabinem,który zrzeszał dookoła pewną grupkę ludzi.Większym rewolucjonistą byłby raczej Paweł z Tarsu niż sam Jezus.
Jeśli jednak nauka się myli i wyciąga pochopne wnioski wtedy wszystko się zmienia.Prawo Tory staje się prawem objawionym przez Jehowę.Izrael to naród wybrany przez Boga a Jezus jest Mesjaszem.
Nie ma innej opcji albo jedno jest prawdą albo drugie.
Załóżmy teraz,że Tora rzeczywiście jest Prawem Jehowy.Naród Izraela jest wybrany aby stać się światłem dla wszystkich narodów i po to by własnie Prawo Jehowy zostało przez ten naród zaniesione wszystkim ludziom.Mesjasz przyszedł do Izraela.Nie znana była idea mesjaństwa w żadnym innym narodzie.To do Izraela przyszedł Mesjasz i wypełnił Prawo Mojżesza te,które Mojsze otrzymał na Górze Synaj.
Sam zresztą Jehoszua powiedział że nie przeminie Prawo.
Dlatego ta kwestia jest według mnie prosta do rozstrzygnięcia.Jeśli Tora jest Boża to wszystko co zapisane w Biblii jest prawdą.Jeśli zaś nie, to wszystko można odrzucić uznając za zmyślenie,legendę itd.
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mojsze dnia Nie 8:41, 23 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:56, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mojsze napisał: | andrzej1951 napisał: |
Zauwazmy, że jesli odrzucimy jakiś jeden element, to nastepny łatwiej bedzie odrzucić ".
Slusznie zauwazyłeś, że jako chrześcijanie, odrzuciliśmy kult świątynny.
Odrzuciliśmy więc bardzo ważny element ST.
Zadaję sobie więc pytanie. Jeśli wolno nam było odrzucić ten element, to czy nie mamy prawa odrzucić inne ze ST ?
i czy ST nam, chrześcijanom jest wogóle potrzebny ?
Bo przeciez całą naszą wiarę chrześcijańską w pełni wyczerpuje NT.
I czy, wg. Ciebie, by być chrześcijaninem, wystarczy przestrzegac tylko dwa przykazania, o których piszesz.
Pozdrawiam.
a. |
Chodziło mnie bardziej o to,że dziś naukowcy czy egzegeci odrzucają natchnienie Biblii.Odrzucają fakt istnienia Mojsze i Awrahama jako postaci historycznych.Uważa się,że nawet Izrael nie przebywał w Egipcie a Prawo napisane zostało w czasie niewoli babilońskiej.
Jeśli rzeczywiście byłby to fakt to dalsze spekulacje czy dywagacje nie mają sensu.Jezus nie byłby wypełnieniem Prawa,które nie jest prawem boskim.Byłby zatem jednym z nauczycieli,którzy głosili w tamtym czasie.Byłby rabinem,który zrzeszał dookoła pewną grupkę ludzi.Większym rewolucjonistą byłby raczej Paweł z Tarsu niż sam Jezus.
Jeśli jednak nauka się myli i wyciąga pochopne wnioski wtedy wszystko się zmienia.Prawo Tory staje się prawem objawionym przez Jehowę.Izrael to naród wybrany przez Boga a Jezus jest Mesjaszem.
Nie ma innej opcji albo jedno jest prawdą albo drugie.
Załóżmy teraz,że Tora rzeczywiście jest Prawem Jehowy.Naród Izraela jest wybrany aby stać się światłem dla wszystkich narodów i po to by własnie Prawo Jehowy zostało przez ten naród zaniesione wszystkim ludziom.Mesjasz przyszedł do Izraela.Nie znana była idea mesjaństwa w żadnym innym narodzie.To do Izraela przyszedł Mesjasz i wypełnił Prawo Mojżesza te,które Mojsze otrzymał na Górze Synaj.
Sam zresztą Jehoszua powiedział że nie przeminie Prawo.
Dlatego ta kwestia jest według mnie prosta do rozstrzygnięcia.Jeśli Tora jest Boża to wszystko co zapisane w Biblii jest prawdą.Jeśli zaś nie, to wszystko można odrzucić uznając za zmyślenie,legendę itd.
Pozdrawiam! |
Mysle, ze nalezy sie tu pewne sprostowanie. Naukowcy nie moga zajmowac sie kwestia natchnienia, bo ono nie poddaje sie naukowej analizie. Historycznosci istnienia Abrahama czy Mojzesza (a nawet Salomona) wykazac sie poki co nie udalo, a i dowodow historycznych na niewole egipska brak. Znowu jednak jest to kwestia niezalezna od natchnienia. Biblia bowiem nie jest podrecznikiem fizyki czy medycyny, nie jest tez podrecznikiem historii.
Ja osobiscie nie wyobrazam sobie, aby prawdziwy Bog w doslownym sensie nakazal wyrzynanie zwierzat, bo podoba mi sie won ich spalonych cial (jak to podaje Tora). Dlatego wlasnie szukam trzeciej drogi, mimo, ze Ty uwazasz, ze "nie ma innej opcji". Ja intuicyjnie czuje, ze musi byc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:00, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a moze ta trzecia droga jest "teologia procesu" (czy tez "filozofia procesu")
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:56, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
oczekiwanie napisał: | a moze ta trzecia droga jest "teologia procesu" (czy tez "filozofia procesu") |
Zapewne jest to ciekawa propozycja "trzeciej drogi", jedna z przynajmniej kilku wartych rozwazenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
andrzej1951
Pulkownik
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 23 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 14:13, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Jag !
Na czym miałby te proces polegać?
Pozdrawiam.
a
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jag
Pulkownik
Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 1482
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 8:35, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm, bedzie chyba lepiej, jesli to nasz gospodarz opisze - jest w tym chyba bardziej kompetentny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oczekiwanie
Administrator
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2642
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:29, 25 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
andrzej1951 napisał: | Jag !
Na czym miałby te proces polegać?
Pozdrawiam.
a |
W filozofii, a wlasciwie na jej poczatku (tales z Miletu, jonscy filozofowie przyrody, Permanides, Heraklit, i inni ) zastanawiano sie nad "arche" i nad "eudajmonia"; czyli co jest podstawa wszystkiego i co daje szczescie. Bylo wiele roznych, ciekawych pomyslow. Kazdy teolog powinien znac, chociaz pobierznie, te pomysly (koncepcje). Uwazano, ze cokolwiek mialoby byc tym "arche" musi to byc cos stalego (stalego w sensie, ze bez "arche" rzeczywistosc nie moze istniec). Oczywiscie nie musialo to oznaczac, ze "arche" jest stale jak kamien, gdyz juz dla Heraklita symbolem "arche" byl ogien i zmiennosc (slynne panta rei i obraz rzeki). Heraklit, skoro juz o nim mowa, uwazal, ze mimo ze wszystko plynie to jednak rzeczywistoscia "rzadzi" logos. Logos, czyli boski porzadek. Minelo kilka pokolen filozofow, z Platonem na czele, i pojawil sie ktos, kogo poglady do dzisiaj sa czescia skladowa teologicznych systemow wiekszosci wyznan chrzescijanskich (chociaz chyba to zdanie powinienem troche bardziej wyostrzyc). Na imie mu bylo Arystoteles. Uwazal on (w ogromnym skrocie), ze podstawa wszystkiego jest BYT, ktory posiada w sobie aktualnie wszystkie mozliwe mozliwosci. Jest wieczny, pozaczasowy, niezmienny (czysta aktualnosc zadnej potencjalnosci), nieruchomy, przyczyna wszelkiego ruchu, przyczyna wszystkiego (Nieruchomy Poruszyciel). Obok Poruszyciela istnieje wieczna materia. Nie stworzyl jej Poruszyciel, gdyz jest ponadczasowy (pozaczasowy) i nie ma takiego momentu w pozaczasowosci, w ktorym Poruszyciel moglby cokolwiek poruszyc. Z koncepcji teologicznych Arystotelessa obficie korzystal Augustyn i (wreszczie) Tomasz z Akwinu. Bog (tak nazwano Poruszyciela) stal sie Bogiem Filzofii i Biblii (Tomasz wszak byl katolikiem). Nadal byl nieruchomy (niezmienny ontycznie), pozaczasowy, wieczny. Nie cierpial, bez zmian, bez emocji. I to zaszczepiono chrzescijanstwu - do dzisiaj. Mnostwo z takim Bogiem problemow logicznych i raczej trudno znalexc go w Pismie.
I teraz na czym polega filozofia procesu? Bog jest niezmienny, ale jedynie w swoim charakterze w swojej milosci do stworzen. Poza tym zmienia sie, cierpi, placze, uczy sie popelnia bledy, nie wie wszystkiego (oczywiscie jest ciagle wszechwiedzacy, ale definicja wszechwiedzy jest inna nic Tomaszowa).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ichabod
sierzant
Dołączył: 28 Lut 2010
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Farnham, UK
|
Wysłany: Sob 16:44, 25 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Artykul dlugi, ale odpowiada na wiele poruszanych w tym watku pytan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|